Liga Narodów: Szkocja - Chorwacja. Relacja live i wynik na żywo
Piłkarze reprezentacji Szkocji wygrali tylko jeden z ostatnich 14 meczów. W tym roku pokonali jedynie Gibraltar (2:0) w sparingu przed Euro 2024. W sobotę zmierzą się z Chorwacją i chcą przerwać złą serię.
Największymi gwiazdami reprezentacji Szkocji są lewy obrońca Liverpoolu Andy Robertson oraz pomocnicy SSC Napoli: Scott McTominay i Billy Gilmour, którzy do niedawna występowali w klubach z Premier League - Manchesterze United oraz Brighton&Hove Albion. W kadrze znalazło się trzech piłkarzy Celticu Glasgow: boczni obrońcy Greg Taylor i Anthony Ralston oraz skrzydłowy James Forrest.
ZOBACZ TAKŻE: Były reprezentant Portugalii zaskoczył przed meczem z Polską. Tak ocenił szanse
Dużym osłabieniem jest natomiast brak Calluma McGregora. Środkowy pomocnik "The Bhoys" po Euro 2024 ogłosił, że rezygnuje z gry w kadrze, choć ma dopiero 31 lat. Z powodu kontuzji na październikowym zgrupowaniu nie zjawili się pomocnik Aston Villi - John McGinn, obrońca Las Palmas - Scott McKenna i napastnik Middlesbrough - Tommy Conway.
Do składu wrócił natomiast Che Adams z Torino, który był niedysponowany we wrześniu. Pozostałymi napastnikami są Lyndon Dykes z trzecioligowego Birmingham City i Lawrence Shankland z Heart of Midlothian.
Szkoci byli najgorszą drużyną Euro 2024. Podczas turnieju w Niemczech przegrali z gospodarzami 1:5, zremisowali 1:1 ze Szwajcarią i ulegli Węgrom 0:1. Ich bilans w ostatnich 14 meczach to jedno zwycięstwo, cztery remisy i dziewięć porażek.
- Rywalizujemy już z najlepszymi drużynami, ale następnym krokiem muszą być lepsze wyniki. Jesteśmy zdesperowani, żeby je osiągnąć - powiedział pomocnik Kenny McLean w wywiadzie dla BBC Sport.
W sobotę Szkoci zagrają w Zagrzebiu, a we wtorek podejmą Portugalię na Hampden Park w Glasgow. We wrześniu przegrali z Polską 2:3 i ulegli Portugalii 1:2, choć prowadzili po bramce Scotta Mc Tominaya. Gospodarze wygrali jednak po golach Bruno Fernandesa i Cristiano Ronaldo.
- Będziemy pracować tak ciężko, jak to możliwe, aby uzyskać korzystne rezultaty, choć zmierzymy się z bardzo wymagającymi rywalami - podkreślił gracz Norwich City.
Selekcjoner reprezentacji Szkocji Steve Clarke wystawił McLeana w pierwszym składzie na mecze z Polską i Portugalią. 32-latek czuje, że wywalczył sobie silną pozycję w drużynie.
- Zawsze pracowałem bardzo ciężko, aby znaleźć się w reprezentacji. Będę robił co w mojej mocy, aby się tu utrzymać. Jestem do dyspozycji trenera, choć do niego należy ostateczna decyzja - stwierdził szkocki piłkarz.
W lidze szkockiej McLean występował w St. Mirren i Aberdeen, a w 2018 roku przeszedł do Norwich City, gdzie rozegrał 68 meczów w Premier League i 148 w Championship. Pomocnik zadebiutował w kadrze narodowej w 2016 roku. Zagrał w 43 meczach, strzelił dwa gole i zanotował trzy asysty.
- Nie chcę być powoływany tylko za zasługi. Zamierzam grać jak najlepiej dla Norwich. Mam nadzieję, że jak najdłużej będę w planach selekcjonera - wyznał McLean.
Po dwóch kolejkach Szkocja zajmuje czwarte miejsce w grupie i jest bliska spadku do dywizji B Ligi Narodów.
Przejdź na Polsatsport.pl