Sześć goli i czerwona kartka. Szalony mecz Polski z Chorwacją
Niezwykle emocjonujący przebieg miało starcie reprezentacji Polski z Chorwacją w Lidze Narodów. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. Podopieczni Michała Probierza kończyli mecz w przewadze jednego zawodnika po tym, jak czerwoną kartką ukarany został bramkarz zespołu gości Dominik Livaković.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Polaków. Już w piątej minucie gry Piotr Zieliński wykorzystał podanie Kacpra Urbańskiego i precyzyjnym strzałem pokonał Livakovicia. Arbiter konsultował jeszcze z VAR kwestię uznania gola (we wcześniejszej fazie akcji miało dojść do przewinienia Jana Bednarka), ale ostatecznie podjął decyzję o zaliczeniu trafienia.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy piłkarze awansowali na mistrzostwa Europy do lat 21!
Z czasem do głosu zaczęli dochodzić Chorwaci. Ekipa z Bałkanów coraz śmielej poczynała sobie w okolicach pola karnego Polaków. Przyniosło to skutek w 19. minucie gry. Fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Borna Sosa. Piłka zatrzepotała w siatce, a drużyna Zlatko Dalicia doprowadziła do wyrównania.
Remis długo nie widniał na tablicy z wynikiem. Pięć minut później Martin Baturina zagrał do wbiegającego w pole karne Petara Susicia. Ten z zimną krwią pokonał Marcina Bułkę. Kilkadziesiąt sekund potem bramkarz reprezentacji Polski po raz trzeci w tym meczu musiał wyciągnąć futbolówkę z siatki. Tym razem katastrofalny błąd popełnił Paweł Dawidowicz. Polski stoper zagrał piłkę wprost pod nogi rywala. W tej sytuacji role się odwróciły - podawał Susić, a strzelał Baturina. Efekt był taki, że Chorwacja wyszła na prowadzenie 3:1.
Jeszcze przed przerwą trener Probierz postanowił zdjąć z boiska Dawidowicza. Zastąpił go Kamil Piątkowski. W końcówce pierwszej części gry Biało-Czerwoni zmniejszyli straty do przeciwników. Sekwencję błędów w chorwackiej defensywie wykorzystał Nicola Zalewski, który wypracował sobie miejsce do strzału w polu karnym i posłał piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry do pierwszej połowy świetną szansę na zdobycie bramki miał jeszcze Jakub Kamiński, ale na posterunku był Livaković. Ostatecznie do przerwy utrzymał się wynik 3:2 dla gości.
Po zmianie stron tempo gry nadal utrzymywało się na wysokim poziomie. Trener Probierz szukał sposobów na zaskoczenie rywali, wprowadzając do gry rezerwowych. W 62. minucie meczu na placu gry pojawili się Robert Lewandowski, Michael Ameyaw i Maxi Oyedele. Kilkadziesiąt sekund później padła bramka wyrównująca.
Podanie za linię obrony otrzymał Lewandowski. Napastnik Barcelony opanował piłkę i zagrał do Sebastiana Szymańskiego. Ten miał mnóstwo miejsca do oddania strzału zza pola karnego. Gracz Fenerbahce przymierzył i uderzył w dolny róg chorwackiej bramki. Polacy odrobili dwa gole i doprowadzili do remisu.
W 76. minucie do zagranej za linię obrony piłki ruszył Lewandowski. 36-latek ścigał się z biegnącym z przeciwnego kierunku Livakoviciem. Chorwat był szybszy, wybił futbolówkę, ale po chwili nadepnął Polakowi na kolano. Sędzia nie miał wątpliwości i ukarał bramkarza drużyny gości czerwoną kartką. Stało się jasne, że zespół z Bałkanów zakończy mecz w osłabieniu. Natomiast w miejsce jednego z zawodników z pola do bramki wszedł Nediljko Labrović.
Finalnie Biało-Czerwonym nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Tym samym Polacy zakończyli październikową przerwę reprezentacyjną z jednym punktem. Przypomnijmy, że w ostatnią sobotę piłkarze trenera Probierza przegrali 1:3 z Portugalczykami. W tabeli grupy 1 dywizji A Ligi Narodów reprezentacja Polski plasuje się na trzeciej lokacie. Pierwsza jest Portugalia (10 punktów), druga Chorwacja (siedem punktów), a czwarta Szkocja (jeden punkt).
Polska - Chorwacja. Wynik meczu. Kto wygrał?
Polska - Chorwacja 3:3 (2;3)
Bramki: Zieliński 5, Zalewski 45, Szymański 68 - Sosa 19, Sucić 24, Baturina 26
Polska: Marcin Bułka - Jakub Kamiński (62, Michael Ameyaw), Paweł Dawidowicz (38, Kamil Piątkowski), Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Nicola Zalewski - Sebastian Szymański, Jakub Moder (62, Maximillian Oyedele), Piotr Zieliński (74, Bartosz Kapustka) - Karol Świderski (62, Robert Lewandowski), Kacper Urbański.
Chorwacja: Dominik Livaković - Ivan Perišić, Josip Šutalo, Martin Erlić (81, Nediljko Labrović), Joško Gvardiol, Borna Sosa - Martin Baturina (80, Luka Sučić), Petar Sučić, Luka Modrić, Andrej Kramarić (69, Mario Pašalić) - Igor Matanović (61, Ante Budimir).
Czerwona kartka: Dominik Livakovic (Chorwacja, 76).
Żółta kartka: Polska - Piotr Zieliński; Chorwacja - Josko Gvardiol, Martin Baturina, Ante Budimir.
Sędzia: Alejandro Hernandez (Hiszpania). Widzów: 56 103.
Przejdź na Polsatsport.pl