Tylko jeden set dla przyjezdnych. Cenne domowe zwycięstwo MOYA Radomki

Estoński N'Gapeth, przebicie dyszlem i punkt libero. Festiwal dziwnych akcji w meczu PlusLigi (WIDEO)

Obie drużyny przystępowały do spotkania z bilansem jednego zwycięstwa i jednej przegranej. W ligowej tabeli wyższą pozycję, szóstą, zajmowały radomianki. Zawodniczki trenera Głuszaka w meczach z KS DevelopResem Rzeszów (2:3) i LOTTO Chemikiem Police (3:1) zdobyły cztery punkty. Dziewiąte w stawce siatkarki z Bydgoszczy w spotkaniach z UNI Opole (1:3) i ŁKS-em Commerceconem Łódź (3:2) wywalczyły dwa "oczka".

ZOBACZ TAKŻE: Za trzy punkty! Siatkarze ZAKSY ograli rewelację początku sezonu

Wtorkowe spotkanie w Radomiu lepiej rozpoczęły gospodynie, ale po szybkim objęciu trzypunktowego prowadzenia w pierwszym secie (8:5) równie szybko je straciły (11:11). W drugiej części partii to bydgoszczanki oderwały się od rywalek na cztery punkty (15:19), jednak ostatnie minuty tej części zawodów znów należały do MOYA Radomki. Od stanu 21:23 ekipa trenera Głuszaka zdobyła cztery punkty z rzędu i wygrały 25:23. Bohaterką seta była Maria Jordanowa, która zdobyła w nim aż 11 punktów, grając z 62-procentową skutecznością w ataku (10/16).

W drugiej odsłonie znów jako pierwsze nieco wyraźniejszą przewagę zbudowały radomianki (13:10), by potem na pewien czas ustąpić pola przyjezdnym. Zawodniczki trenera Martino Volpiniego najpierw wyrównały na 14:14, a następnie, podobnie jak w pierwszym secie, wypracowały czteropunktowe prowadzenie (16:20). I tym razem gospodynie zdołały jednak odrobić straty i rozstrzygnąć partię na swoją korzyść. Po wygraniu czterech kolejnych wymian prowadziły 22:21, a po skutecznym ataku Dagmary Dąbrowskiej ponownie zwyciężyły 25:23.

Set numer trzy, w odróżnieniu od dwóch poprzednich, na starcie stał pod znakiem przewagi drużyny przyjezdnych. Bydgoszczanki, wśród których dobrą grą w ataku w tym fragmencie wyróżniały się Pola Nowakowska oraz Switłana Dorsman, po świetnym początku prowadziły 8:3. Potem okresem efektywnej gry odpowiedziała MOYA Radomka, dzięki czemu wyrównała na 11:11, ale w drugiej części seta Metalkas Pałac odbudował kilkupunktowe prowadzenie (14:11, 19:15) i tym razem utrzymał je do końca partii, zwyciężając 25:20.

W czwartej odsłonie inicjatywa wróciła na stronę radomianek. Skuteczna gra blokiem, zwłaszcza w wykonaniu Kamili Witkowskiej, szybko dała zespołowi trenera Głuszaka prowadzenie 8:3. Tym razem po wypracowaniu kilkupunktowej przewagi gospodynie utrzymały kontrolę nad sytuacją na boisku. Pewnie punktowały w kolejnych akcjach i powiększały różnicę dzielącą ich od przyjezdnych kolejnymi skutecznymi blokami (cztery bloki Martyny Piotrowskiej w samym tylko czwartym secie). Ostatecznie wygrały 25:17 po ataku Jordanowej, w całym meczu zwyciężyły 3:1 i dopisały do swojego dorobku cenne trzy punkty.

MVP spotkania została wybrana Jordanowa, która była najlepiej punktującą zawodniczką meczu. Bułgarska przyjmująca zdobyła dla radomskiego zespołu 23 punkty. Dla ekipy z Bydgoszczy 20 punktów zdobyła Nowakowska. 

Wygrana 3:1 dała drużynie z Radomia awans na czwarte miejsce w tabeli Tauron Ligi. Metalkas Pałac pozostał na dziewiątej pozycji. 

MOYA Radomka następny mecz rozegra za tydzień we Wrocławiu przeciwko ekipie #VolleyWrocław. Metalkas Pałac Bydgoszcz już w najbliższą sobotę podejmie u siebie wicemistrza Polski, KS DevelopRes Rzeszów.

Tauron Liga, 3. kolejka

MOYA Radomka Radom - Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:23, 25:23, 20:25, 25:17)

MOYA Radomka: Aleksandra Stachowicz, Monika Gałkowska (16), Maria Jordanowa (232), Kristiine Miilen (1), Kamila Witkowska (14), Martyna Piotrowska (11), Izabela Śliwa (libero) oraz Laura Milos (5), Victoria Mayer (4), Dagmara Dąbrowska (3), Iga Marszałkowicz, Milka Stijepić.

Metalkas Pałac: Marta Łyczakowska (7), Milana Rajlić (5), Pola Nowakowska (20), Wiktoria Makarewicz (10), Switłana Dorsman (14), Wiktoria Paluszkiewicz (8), Monika Jagła (libero) oraz Oliwia Ziółkowska, Jovana Steković (1), Natalia Sidor (2).