Jeden punkt w dwóch meczach, trudna sytuacja Polaków. Analizujemy tabelę LN
Po remisach Polski z Chorwacją 3:3 w Warszawie i Szkocji z Portugalią 0:0 w Glasgow Biało-Czerwoni są w trudnej sytuacji, ale wciąż mają szansę na awans do ćwierćfinałów piłkarskiej Ligi Narodów. Pozostałe dwie kolejki grupy 1 najwyższej dywizji zostaną rozegrane w listopadzie.
W tabeli grupy A1 prowadzi Portugalia z 10 punktami. Druga jest Chorwacja z siedmioma, a Polska jest trzecia z czterema. Szkocja ma jeden.
ZOBACZ TAKŻE: Przedwcześnie opuścił zgrupowanie, teraz wyszły na jaw powody. "Będzie operowany"
Polskę czekają jeszcze mecze w Porto z Portugalią 15 listopada i w Warszawie ze Szkocją trzy dni później. Poza tym Szkocja podejmie Chorwację, a Chorwacja - Portugalię.
Podopieczni selekcjonera Michała Probierza nie mają już wszystkiego w swoich rękach. Aby wyprzedzić Portugalię, muszą ją pokonać na wyjeździe co najmniej trzema bramkami (w Warszawie w sobotę przegrali 1:3), wygrać także ze Szkocją i liczyć na to, że zespół z Półwyspu Iberyjskiego przegra w Splicie z Chorwacją. Jeśli Polska wygra w Porto dwoma golami, o kolejności zdecyduje bilans bramek.
Z kolei Chorwację Biało-Czerwoni mogą wyprzedzić tylko dzięki większej liczbie punktów. To oznacza, że w pozostałych dwóch kolejkach muszą zdobyć o cztery więcej niż drużyna z Bałkanów. Przy remisie punktowym wyżej sklasyfikowana będzie Chorwacja ze względu na lepszy bilans meczów bezpośrednich (w Osijeku wygrała 1:0).
Istnieje scenariusz, w którym trzy zespoły zakończą rywalizację w tej grupie z 10 punktami: jeśli Polska wygra z Portugalią i Szkocją, Chorwacja - z Portugalią, a Szkocja - z Chorwacją. To jednak nie urządza Biało-Czerwonych, bo na podstawie wyników bezpośrednich pomiędzy tą trójką zostaną sklasyfikowani za obydwoma rywalami.
Istotne jest jeszcze to, która z reprezentacji zajmie trzecie miejsce, oznaczające konieczność gry w marcu barażu o utrzymanie w najwyższej dywizji z zespołem z drugiego miejsca grup dywizji B, a która będzie czwarta i zostanie bezwarunkowo zdegradowana. Możliwości jest wiele, ale pewne jest, że podopieczni Probierza będą sklasyfikowani wyżej od Szkocji, jeśli z nią nie przegrają w ostatniej kolejce.
Przejdź na Polsatsport.pl