Marzenia o awansie legły w gruzach. Mistrzowie Polski rozbici w Trzyńcu

Łukasz OstrowskiZimowe
Marzenia o awansie legły w gruzach. Mistrzowie Polski rozbici w Trzyńcu
fot: PAP
Marzenia o awansie legły w gruzach. Mistrzowie Polski rozbici w Trzyńcu

Re-Plast Unia Oświęcim przegrała w wyjazdowym spotkaniu z drużyną Ocelari Trzyniec aż 3:7. Mistrzowie Polski mieli szansę na awans do 1/8 finału rozgrywek, jednak wysoka porażka sprawiła, że oświęcimianie pożegnali się z Ligą Mistrzów.

Aktualni mistrzowie Czech doskonale rozpoczęli mecz, otwierając wynik już w 95. sekundzie dzięki bramce Milosa Romana. Chwilę później prowadzenie podwyższył Patrik Hrehorcak, a w 3. minucie trafił Tomas Kundratek, błyskawicznie zwiększając przewagę do trzech bramek. Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim stanęli przed trudnym zadaniem odrobienia strat, ale zamiast tego gospodarze, po błędzie w obronie gości, podwyższyli wynik na 4:0, gdy Daniel Kurovsky pokonał bramkarza mistrzów Polski.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co ze zdrowiem polskich skoczków? Niepokojące wieści o Kamilu Stochu

 

Czesi nie dawali polskiemu zespołowi szans na powrót do gry, po raz kolejny umieszczając krążek w siatce w 18. minucie za sprawą Andreja Nestrasila. Re-Plast Unia odpowiedziała jedynie honorowym trafieniem w końcówce pierwszej tercji, którego autorem był Hampus Olsson. Ocelari brutalnie rozwiewali marzenia polskiego zespołu o awansie do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

 

W drugiej tercji mistrzowie Czech zwolnili tempo gry, koncentrując się na utrzymywaniu wyniku. Oświęcimianie próbowali zaskoczyć rywali kontratakami i w 29. minucie zmniejszyli straty, gdy Christopher Liljewall zdobył bramkę podczas gry w osłabieniu gospodarzy. Niedługo potem Ocelari mieli rzut karny, ale Marko Dano nie zdołał pokonać bramkarza Unii, Linusa Lundina. Mistrzowie Polski ambitnie walczyli do końca tercji, którą wygrali 1:0, jednak nie udało im się ponownie trafić do siatki.

 

W trzeciej odsłonie spotkania Czesi znów się rozkręcili i dołożyli kolejną bramkę, a jej autorem był Libor Hudacek. Polski zespół potrafił zmniejszyć rozmiary porażki za sprawą trafienia Daniela Olssona-Trkulji w 51 minucie. Do końca meczu "Stalownicy" kontrolowali sytuację na lodzie, często utrzymując się w posiadaniu krążka, a na trzy minuty przed końcem Hudacek dołożył jeszcze jedną bramkę do ich dorobku. Mistrzowie Czech nie pozwolili zawodnikom Unii poważnie zagrozić swojej bramce do ostatniej syreny.

 
Mistrzowie Polski przed ostatnią kolejką mieli nadzieję na awans, ale po wysokiej przegranej w Trzyńcu stracili szansę na kwalifikację do 1/8 finału. Oświęcimianie potrzebowali wygranej w regulaminowym czasie, by zapewnić sobie miejsce w kolejnej rundzie, jednak nie udało im się tego osiągnąć. W wyniku porażki musieli liczyć na korzystne wyniki innych spotkań, ale ostatecznie ich obecna zdobycz punktowa okazała się niewystarczająca, a Unia zakończyła swój udział w tych rozgrywkach.

 

Ocelari Trzyniec - Re-Plast Unia Oświęcim 7:3 (5:1, 0:1, 2:1)

Bramki: Milos Roman 2; Patrik Hrehorcak 2; Tomas Kundratek 3; Daniel Kurovsky 10; Andrej Nestrasil 18; Libor Hudacek 44, 57 - Hampus Olsson 19; Christopher Liljewall 29; Daniel Olsson-Trkulja 51

 

Ocelari Trzyniec: Ondrej Kacetl - Martin Marincin, Adam Smith, Marko Dano, David Cienciala, Andrej Nestrasil - Tomas Kundraek, Richard Nedomlel, Daniel Kurovsky, Liber Ludacek, Petr Sikora - Marian Adamek, Bohumil Jank, Milos Roman, Michal Teply, Justin Addamo - Radim Mrtka, Jakub Jerabek, Vladimír Dravecky, Patrik Hrehorcak, Viliam Cacho

 

Re-Plast Unia Oświęcim: Linus Lundin - Roman Diukow, Peter Bezuska, Krystian Dziubiński, Łukasz Krzemień, Christopher Liljewall - Joonas Uimonen, Jere Vertanen, Henry Karjalainen, Ville Heikkinen, Erik Ahopelto - Carl Ackered, Andreas Soderberg, Sam Marklund, Daniel Olsson Trkulja, Hampus Olsson - Miłosz Noworyta, Kacper Prokopiak, Adrian Prusak, Radosław Galant, Jakub Łoza.

 

Kary: Ocelari - 4; Unia – 8 minut. Widzów: 4348.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie