Mistrzyni Wimbledonu wyznała smutną prawdę. Komplikacje w ciąży. "Gehenna"
Petra Kvitova nie przystąpiła do tegorocznego touru. Wszystko w związku z ciążą, na którą zdecydowała się Czeszka. Jej syn - Peter - przyszedł na świat w lipcu. Niestety, nie wszystko przebiegło gładko, o czym mistrzyni Wimbledonu z 2011 i 2014 roku opowiedziała na łamach czeskich mediów. Przez komplikacje w trakcie ciąży powrót Kvitovej do tenisa nie jest pewny.
Ostatni mecz Kvitova rozegrała 2 października 2023 roku. Przegrała wówczas 0:2 z Ludmiłą Samsonową w 1/16 finału turnieju WTA w Pekinie. Następnie zniknęła z touru. Jak się okazało - powodem była ciąża.
ZOBACZ TAKŻE: Rywal Hurkacza podjął ważną decyzję. Czekał na to od lipca
W lipcu tego roku na świat przyszedł Peter - syn tenisistki. Kilka miesięcy po porodzie Czeszka zdecydowała się na szczery wywiad. Udzieliła go rodzimemu portalowi LP-life.cz.
- Myślałam, że poród będzie lepszy, ale to była gehenna i skończyło się na nagłym cesarskim cięciu. Nie było to przyjemne - powiedziała Kvitova.
Zawodniczka przyznała, że również w trakcie ciąży dochodziło do komplikacji. To wszystko sprawiło, że jej powrót do tenisa nie jest w tej chwili pewny.
- Nie wiem, jak to się potoczy. Mam na myśli zarówno aspekt psychiczny, jak i fizyczny - dodała.
Kvitova to mistrzyni Wimbledonu 2011 i 2014 w grze pojedynczej, triumfatorka Mistrzostw WTA 2011 i WTA Elite Trophy 2016 w grze pojedynczej, zdobywczyni Pucharu Federacji 2011, 2012, 2014, 2015 i 2016 oraz Pucharu Hopmana 2012, brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, wiceliderka rankingu WTA.
Przejdź na Polsatsport.pl