Co musi się stać, żeby Polacy awansowali w Lidze Narodów?
W czwartej kolejce piłkarskiej Ligi Narodów Polacy zremisowali 3:3 z Chorwacją na PGE Stadionie Narodowym. Dzięki temu zachowali matematyczne szanse na awans do ćwierćfinału rozgrywek. Co musi się stać, aby Biało-Czerwoni znaleźli się w czołowej ósemce Ligi Narodów?
Pokazali charakter i wyszli z 1:3
Za nami emocjonujący mecz w wykonaniu reprezentantów Polski. Już w 26. minucie meczu przegrywali 1:3 z Chorwatami. Pokazali jednak charakter i wyszli z nie lada opresji. Odrobili straty, a mecz zakończył się wynikiem 3:3. Ostatni kwadrans grali w liczebnej przewadze, jednak nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Polacy zagrali jeden z lepszych meczów za kadencji Michała Probierza i udowodnili, że stać ich na walkę z wyżej notowanymi rywalami. Dzięki temu zachowali matematyczne szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Narodów.
Dwa zwycięstwa mogą nie wystarczyć
Co musi się stać, żeby Polacy liczyli się w walce o awans do ćwierćfinału Ligi Narodów? Przede wszystkim muszą wygrać dwa pozostałe do rozegrania mecze tych rozgrywek. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ najpierw 15 listopada zagrają w Porto z Portugalią, a następnie 18 listopada w Warszawie ze Szkocją.
W obu meczach Biało-Czerwoni potrzebują pewnych zwycięstw.
Jeżeli sprawią sensację i zgarną sześć punktów w pozostałych dwóch meczach, nawet to może nie wystarczyć do awansu. W pozostałych rozgrywkach grupy 1. dywizji A muszą paść konkretne wyniki.
Jakie wyniki muszą paść w pozostałych meczach polskiej grupy?
Po czterech kolejkach Polacy mają sześć punktów straty do Portugalii i trzy punkty straty do Chorwacji. Co to oznacza w praktyce? Że o awans będzie bardzo trudno.
Dwa zwycięstwa to początek. Portugalia musi jeszcze przegrać wysoko oba mecze, a Polacy wygrać z nią różnicą minimum trzech bramek. Alternatywnym scenariuszem jest to, że Chorwaci w pozostałych spotkaniach z Portugalią i Szkocją zdobędą maksymalnie dwa punkty.
Jeden z tych warunków musi zostać spełniony, aby Polacy przy dwóch kolejnych zwycięstwach zameldowali się w czołowej ósemce Ligi Narodów.
A jeżeli to się nie uda?
Choć matematyczne szanse jeszcze są, to jednak wydaje się, że kluczowa dla Polaków powinna być walka o utrzymanie w dywizji A na kolejny sezon. Na ten moment mają trzy punkty przewagi nad Szkotami i zajmują trzecie miejsce w grupie. Daje ono prawo gry w barażu o utrzymanie w dywizji A z jedną z drużyn z drugich miejsc w grupach dywizji B.
Zadaniem minimum dla Polaków jest zachowanie przewagi nad Szkotami. Ostatnia drużyna w grupie bezpośrednio spada do niższej dywizji. Jeżeli Polacy zajmą trzecie miejsce w grupie, to czeka ich trudne starcie barażowe. Na ten moment na drugich miejscach w dywizji B znajdują się m.in.:
· Gruzja,
· Anglia,
· Austria,
· Walia.
W walce pozostają też takie nacje jak m.in.: Czechy, Albania, Ukraina, Grecja, Norwegia, Słowenia, Turcja i Islandia. Przed Polakami dwa decydujące mecze w listopadzie. O co w Lidze Narodów zagra kadra Probierza?
Przejdź na Polsatsport.pl