Ekspert dobitnie o nowym trenerze Igi Świątek. "Współpraca nie musi trwać zbyt długo"
W czwartek Iga Świątek poinformowała, że jej nowym szkoleniowcem został Wim Fissette. Belgijski szkoleniowiec współpracował już m.in. z Naomi Osaką czy Angelique Kerber. Opinię na temat zatrudnienia tego szkoleniowca w rozmowie z Marcinem Lepą wyraził ekspert i komentator Polsatu Sport - Dawid Olejniczak.
W czwartek 17 października Iga Świątek postanowiła opublikować bardzo ważny post. Liderka światowego rankingu ogłosiła w nim, kto będzie jej nowym trenerem.
ZOBACZ TAKŻE: Ciekawy głos w sprawie nowego trenera Igi Świątek. "Dla niego to także wyróżnienie"
"Mam wieści, które obiecywałam i bardzo się cieszę na ten nowy rozdział w mojej karierze. Miło mi ogłosić, że do mojego zespołu dołącza Wim Fissette" - napisała Polka.
Belg ma duże doświadczenie, wcześniej współpracował z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i liderkami światowego rankingu, m.in. Belgijką Kim Clijsters czy Japonką Naomi Osaką. Będzie jednak pierwszym zagranicznym szkoleniowcem Polki, która dotychczas pracowała z Polakami: Tomaszem Wiktorowskim, a wcześniej Piotrem Sierzputowskim.
- Jestem ciekaw tej współpracy. Będzie to pierwszy zagraniczny trener Igi w jej karierze. Zobaczymy, jak ona w tej sytuacji się odnajdzie. Iga potrzebuje spokoju, wprowadzenia do swojego tenisa kilku nowych elementów, urozmaicenia go. Często w świecie tenisowym mówiliśmy, że gdy Iga przegrywała, to nie miała "planu B". Aż się prosi, by do jej tenisa dodać coś ekstra. Nawet jeśli jest się nr 1 czy 2 w rankingu, nie wolno stać w miejscu - powiedział ekspert i komentator Polsatu Sport, Dawid Olejniczak.
Belg ma bardzo "bogate" CV. W przeciągu ostatnich 15 lat współpracował z aż 10 zawodniczkami, w tym dwukrotnie z Naomi Osaką i Wiktorią Azarenką. Jego podopiecznymi były także m.in.: Simona Halep, Angelique Kerber i Petra Kvitova.
- Prawda jest taka, że każda współpraca wygląda inaczej. Takie wieloletnie współprace na linii zawodnik-trener to raczej wyjątki od reguły. Dlatego też kooperacja Belga z Polką tym bardziej zaczyna mnie ciekawić. Ich pierwszym startem będzie WTA Finals w Rijadzie, natomiast efektu "nowej miotły" nie powinniśmy się spodziewać. Pierwsza weryfikacja będzie po rozpoczęciu nowego sezonu, może na Australian Open - wyjaśnił Olejniczak.
Przypomnijmy, że Świątek ostatni mecz zagrała na początku września. W ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open pokonała ją Jessica Pegula. To pierwsza tak długa przerwa w karierze raszynianki.
- Iga długo nie grała. Ta dosyć długa przerwa powinna jej pomóc, oby spowodowała, że będzie się znów bawiła tenisem. Jak się patrzy na Sabalenkę - ona dobrze się czuje na korcie. Ona się dobrze czuje poza kortem, a by dobrze się czuć na korcie, trzeba się tak czuć poza nim. Mam wrażenie, że współpraca na linii Fissette-Świątek wcale nie musi trwać zbyt długo - dodał ekspert Polsatu Sport.
Turniej WTA Finals odbędzie się w dniach 2-9 listopada w Rijadzie.