Miała zakończyć karierę, a tutaj taka decyzja! Słynna tenisistka to ogłosiła
Danielle Collins miała zakończyć swoją sportową karierę wraz z końcem obecnego sezonu. Mimo to Amerykanka postanowiła zmienić zdanie, o czym poinformowała poprzez media społecznościowe.
Collins o tym, że zakończy swoją karierę, poinformowała na początku tego roku. Pochodząca ze Stanów Zjednoczonych zawodniczka pierwszy raz na ten temat wypowiedziała się po przegranym meczu z Igą Świątek podczas tegorocznego Australian Open.
- Czuję, że mam za sobą całkiem niezłą karierę. Z pewnością były wzloty i upadki. Myślę, że podróże i niektóre rzeczy poza kortem, harmonogram i tak dalej, sprawiają, że to trudny sport. Mam inne rzeczy, które chciałbym osiągnąć w życiu poza tenisem i chciałbym mieć na to czas. Oczywiście posiadanie dzieci jest dla mnie dużym priorytetem - stwierdziła wtedy Collins.
ZOBACZ TAKŻE: Znak czasów. Novak Djokovic i Rafael Nadal wyeliminowani z turnieju
Po tym ogłoszeniu 30-latka zaczęła grać bardzo dobrze. Amerykanka w tym sezonie wygrała dwa turnieje singlowe, dzięki czemu obecnie plasuje się na dziewiątym miejscu w rankingu WTA. Może to właśnie dobre wyniki wpłynęły na zmianę decyzji słynnej tenisistki.
W nocy z czwartku na piątek Collins opublikowała w swoich mediach społecznościowych wpis, w którym ogłosiła, że jednak nie zamierza jeszcze kończyć sportowej kariery. Doświadczona zawodniczka podzieliła się również kilkoma informacjami dotyczącymi jej życia prywatnego, a także stanu zdrowia.
"Oprócz radzenia sobie z niektórymi trwającymi wyzwaniami zdrowotnymi, w ostatnich miesiącach spotykałam się ze specjalistami, aby lepiej zrozumieć, jaka jest najlepsza droga do osiągnięcia mojego ostatecznego marzenia - założenia rodziny. Radzenie sobie z endometriozą i płodnością to ogromne wyzwanie dla wielu kobiet i coś, co aktywnie przechodzę, ale jestem w pełni pewna zespołu, z którym współpracuję. Po prostu zajmie to dłużej niż myślałam. Tak więc historia DANIMAL nie doszła do końca. Wrócę do gry w 2025 roku" - napisała Collins.
To oznacza, że jeszcze w przyszłym roku Collins będzie rywalizować na najważniejszych tenisowych turniejach. Chociaż jest prawdopodobne, że będzie to jej ostatni sezon, to jak widać, kibice niczego nie mogą być pewni.
Przejdź na Polsatsport.pl