Mistrzowie Polski się nie zatrzymują. Kolejne zwycięstwo

Piłka nożna
Mistrzowie Polski się nie zatrzymują. Kolejne zwycięstwo
fot. PAP
Mistrzowie Polski się nie zatrzymują. Kolejne zwycięstwo

Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe Zagłębie Lubin 3:1 w meczu 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Mistrzowie Polski są niepokonani od sześciu spotkań.

Mecz jeszcze się nie zaczął a trener Adrian Siemieniec musiał dokonać zmiany, bo na rozgrzewce urazu nabawił się Lamine Diaby-Fadiga. Francuza zastąpił Kristoffer Hansen, który w ostatnim spotkaniu Jagielloni z Zagłębiem strzelił dwa gole i jego zespół zwyciężył 2:1. Norweg wyraźnie upodobał sobie Lubin, bo w sobotę ponownie trafił do siatki.

 

Wynik meczu otworzył wcześniej Jesus Imaz. Goście od pierwszych minut mieli optyczną przewagę i częściej gościli w polu karnym rywali, ale nie przekładało się to na czyste sytuacje bramkowe, bo Zagłębie mądrze się broniło i nie popełniało błędów. Ale tylko do czasu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zamieszaniu w polu karnym Vaclav Sejk za lekko wybił piłkę, do której dopadł Imaz i zdobył bramkę.

 

Zagłębie ruszyło do ataku, ale efekt był odwrotny od oczekiwanego. Po wypadzie gości i kolejnym dośrodkowaniu w polu karnym Zagłębia doszło do sporego zamieszania. Najpierw Darko Churlinov próbował wepchnąć z bliska do siatki piłkę, którą zatrzymał Michał Nalepa, ale dobitka Hansena była już skuteczna.

 

Po zdobyciu dwóch goli mistrzowie Polski oddali piłkę Zagłębiu i wyczekiwali na własnej połowie, co zrobią rywale. Lubinianie byli częściej przy piłce, ale poza dośrodkowaniami i strzałami z dystansu nie mieli pomysłu, jak zagrozić bramce gości. To wypady Jagiellonii były groźniejsze i niewiele brakowało, aby po uderzeniu Afimico Pululu piłka trzeci raz wpadła do siatki gospodarzy.

 

Druga połowa zaczęła się od huraganowych ataków Zagłębie, które podeszło wysoko pressingiem i goście mieli problemy z wyjściem nie tylko z własnej połowy, ale momentami z własnego pola karnego. Lubinianie naciskali, ale absolutnie nic z tego nie wynikało. Nie tylko nie potrafili zagrozić bramce rywali, ale także oddać celnego strzału.

 

Jagiellonia przetrwała napór, wyprowadziła atak i było 3:0. Taras Romańczuk zagrał do Imaza, a ten świetnie przymierzył lewą nogą i piłka wpadła do siatki.

 

Kilka minut później Zagłębie mogło jeszcze podnieść temperaturę meczu, ale po strzale głową Mateusza Wdowiaka piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Adrian Dieguez.

 

Lubinianie dążyli do strzelenia choćby gola honorowego i się udało, po uderzeniu Aleksa Ławniczaka głową. Jednak chociaż pozostał kwadrans do końca, na więcej Jagiellonia im już nie pozwoliła.

 

KGHM Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok 1:3 (0:2)

 

Bramki: 0:1 Jesus Imaz (20), 0:2 Kristoffer Hansen (24), 0:3 Jesus Imaz (58), 1:3 Aleks Ławniczak (75-głową).

 

Żółta kartka: Adam Radwański.

 

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Igor Orlikowski, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak – Bartłomiej Kłudka (81. Jarosław Jach), Damian Dąbrowski, Adam Radwański (64. Patryk Kusztal), Marek Mróz, Mateusz Wdowiak (64. Mateusz Grzybek) - Vaclav Sejk (81. Arkadiusz Woźniak), Daniel Mikołajewski.

 

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinovic, Adrian Dieguez, Cezary Polak – Kristoffer Hansen (70. Marcin Listkowski), Jarosław Kubicki (64. Nene), Taras Romanczuk, Jesus Imaz (70. Tomas Silva), Darko Churlinov (64. Peter Kovacik) - Afimico Pululu (90+2. Alan Rybak).

 

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 6 283.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie