Siatkarz chce grać jako Polak, formalności ciągną się latami. "Walczę z tym"
Igor Grobelny to siatkarz występujący w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Choć urodził się w Polsce i mówi w naszym języku, w PlusLidze wciąż liczony jest jako... obcokrajowiec. Od lat zawodnik walczy o to, aby to zmienić. Formalności są jednak wyjątkowo skomplikowane.
Ojciec zawodnika, Dariusz Grobelny, też był siatkarzem. W 1997 roku wyjechał do Belgii, aby grać w tamtejszych klubach. Wraz z nim do Beneluksu przeprowadziła się rodzina, w tym syn Igor.
ZOBACZ TAKŻE: Dłuższa przerwa siatkarza. Reprezentant kraju złamał rękę
Grobelny junior karierę sportową zaczynał na Zachodzie. W 2014 roku wrócił jednak do Polski i podpisał kontrakt z Czarnymi Radom. Nieco później przyjął natomiast powołanie do seniorskiej kadry Belgii.
- Po paru latach nie czułem się z tym komfortowo. Uciekłem trochę od swoich marzeń i postanowień, z czego nie byłem zadowolony - oceniał Grobelny w najnowszym odcinku programu "Siatkarskie Ligi" na kanale YouTube PlusLigi.
Siatkarz uznał, że nie chce już grać dla Belgii. Rozpoczął starania o to, aby być liczonym jako zawodnik krajowy. Spełnia wszelkie wymagane ku temu warunki - urodził się w Polsce, ma polskie obywatelstwo, mówi w naszym języku. Pomimo tego procedury bardzo się przeciągają.
- Dalej nie jestem Polakiem w stu procentach, dalej walczę z tym, by móc grać jako polski przyjmujący w PlusLidze. Jak dojdzie to do skutku, będzie super i będę szczęśliwy. Ale nie wybaczyłbym sobie, gdybym z tego zrezygnował - dodał siatkarz.
Zmiana klasyfikacji Grobelnego na Polaka dałaby ZAKSIE możliwość wystawienia dodatkowego obcokrajowca w meczu. Obecnie zajmuje on bowiem jedno z trzech miejsc.
Przejdź na Polsatsport.pl