Polak zadebiutował w Lidze Mistrzów! Spektakularny powrót po kontuzji
Radosław Majecki zadebiutował w Lidze Mistrzów. Polak znalazł się w pierwszym składzie AS Monaco na wtorkowy mecz przeciwko Crvenej Zvezdzie Belgrad. Podopieczni Adiego Huttera wygrali na własnym stadionie z serbską drużyną 5:1, a Majecki zagrał dobre spotkanie. Były bramkarz Legii Warszawa, który dołączył do Monaco w 2020 roku, otrzymał szansę od trenera na pokazanie swoich umiejętności na europejskiej scenie.
Majecki to utalentowany polski bramkarz, który obecnie reprezentuje barwy francuskiego AS Monaco. Swoją piłkarską karierę rozpoczynał w młodzieżowych drużynach Arki Pawłów i KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski, zanim trafił do Legii Warszawa. W 2020 roku przeniósł się do "Les Rouge et Blanc", gdzie stopniowo budował swoją pozycję. Golkiper ma również na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski, a w 2021 roku zadebiutował w seniorskiej kadrze w meczu przeciwko San Marino.
ZOBACZ TAKŻE: Angielscy giganci zainteresowani Polakiem. Transfer na horyzoncie?
Niestety, na początku sierpnia 2024 roku 24-latek doznał poważnej kontuzji stawu skokowego, która wyeliminowała go z gry na ponad dwa miesiące. Uraz ten był dużym ciosem zarówno dla zawodnika, jak i dla jego klubu, ponieważ Polak był jednym z kluczowych graczy w drugiej części poprzedniego sezonu Ligue 1. W czasie jego nieobecności, miejsce między słupkami Monaco zajął Szwajcar Philipp Kohn, który spisywał się bardzo dobrze, co dodatkowo utrudniało powrót Majeckiego do pierwszego składu.
Po długiej rehabilitacji bramkarz wrócił do gry, notując czyste konto, w meczu ubiegłej kolejki ligi francuskiej, przeciwko Lille. Jego powrót do formy był na tyle udany, że trener AS Monaco zdecydował się postawić na niego również w nadchodzącym starciu w Lidze Mistrzów przeciwko Crvenej Zvezdzie Belgrad, które odbyło się we wtorkowy wieczór.
Podopieczni Adiego Huttera wygrali na własnym stadionie z serbską drużyną 5:1, a Polak zagrał pełne 90 minut. Poza celnym trafieniem Cherifa Ndiaye z rzutu karnego, Majecki miał niewiele do roboty, ale był na posterunku, kiedy było to potrzebne, i celnie rozgrywał piłkę. Bohaterem Monaco został Takumi Minamino, który zdobył dwie bramki, a po jednym trafieniu dorzucili Breel Embolo, Wilfried Singo i Maghnes Akliouche
AS Monaco - Crvena Zvezda Belgrad 5:1 (2:1)
Bramki: Takumi Minamino 20, 70; Breel Embolo 45+4; Wilfried Singo 54, Maghnes Akliouche 90+6 - Cherif Ndiaye 27 (rzut karny)
Przejdź na Polsatsport.pl