Kiedy Aleksander Śliwka wróci do gry? Siatkarz opowiedział o swojej sytuacji

Robert MurawskiSiatkówka
Kiedy Aleksander Śliwka wróci do gry? Siatkarz opowiedział o swojej sytuacji
fot. PAP/Adam Warżawa
Kiedy Aleksander Śliwka zadebiutuje w swym nowym klubie Suntory Sunbirds?

Aleksander Śliwka w obecnym sezonie ligowym związał się z japońskim klubem Suntory Sunbirds. Przyjmujący reprezentacji Polski zmaga się z problemami zdrowotnymi i nie miał jeszcze okazji, by zadebiutować w SV. League. Kiedy znów zobaczymy go na boisku? – Myślę, że mój występ zbliża się wielkimi krokami – powiedział w wywiadzie dla "Prawdy Siatki".

W rozmowie z Marcinem Lepą na kanale YouTube "Prawda Siatki" Aleksander Śliwka opowiedział o swojej sytuacji, powrocie do gry i planowanym debiucie w drużynie Suntory Sunbirds. Przyjmujący wraca do zdrowia i od czasu igrzysk olimpijskich w Paryżu nie miał okazji występować na boisku.

 

Zobacz także: Mateusz Bieniek wrócił do gry! Jak zaprezentował się w pierwszym meczu? (WIDEO)

 

– Jestem bardzo wdzięczny klubowi i sztabowi szkoleniowemu, że podchodzą do tego z wielką cierpliwością i zrozumieniem. Po igrzyskach olimpijskich udałem się na badania do zagranicznej kliniki i okazało się, że moje więzadło wymaga leczenia. Nie była to rzecz, która eliminowała mnie z gry, bo na igrzyskach byłem gotowy do grania – powiedział.

 

– Okres między zakończeniem sezonu reprezentacyjnego i początkiem rozgrywek klubowych potraktowałem jako czas na podleczenie się i poprawienie stanu zdrowia, by móc rozegrać pełny, wymagający sezon w Japonii. Bardzo cieszę się, że wspólnie z klubem wypracowaliśmy takie rozwiązanie, które pozwala mi na dojście do stu procent możliwości, bez przyspieszania tego procesu – zaznaczył wicemistrz olimpijski z Paryża.

 

Drużyna Suntory Sunbirds, która broni tytułu mistrza Japonii, rozpoczęła rozgrywki SV. League od dwóch porażek 0:3 i 2:3 z ekipą Osaka Bluteon (dawniej Panasonic Panthers). W spotkaniach drugiego weekendu grała z Voreas Hokkaido i w tej rywalizacji zgarnęła komplet punktów – wygrali 3:0 oraz 3:1. Aleksander Śliwka nie pojawił się w kadrze meczowej na te spotkania.

 

– Chcę pomóc drużynie w rozgrywkach, bo ambicje w klubie są bardzo duże. Sięgają one nie tylko mistrzostwa Japonii, ale również zdobycia Pucharu Cesarza, walki w klubowych mistrzostwach Azji i turnieju Kurowashiki. Mamy szeroką kadrę, ale myślę że w zdrowiu i w dobrej dyspozycji będę tej drużynie potrzebny – powiedział przyjmujący reprezentacji Polski.

 

 

– Jestem już w treningu sześć na sześć, ale jeszcze dozowanym, mam ograniczoną liczbę skoków. Myślę, że mój występ zbliża się wielkimi krokami. Oczywiście, moja dyspozycja sportowa musi być na tyle dobra, by zasłużyć na miejsce na boisku. Mam nadzieję, że jeśli będę gotowy, w pełni zdrowy i będę zasługiwać na to, żeby grać, to wyjdę i pomogę drużynie – stwierdził.

 

– Za dwa tygodnie gramy mecz z Tokyo Great Bears, w którym występuje Maciej Muzaj. Mam nadzieję, że w tych meczach już się pojawię na boisku. Czy to będą epizody, jeden czy oba mecze, ciężko mi powiedzieć. Cierpliwość jest najważniejszym słowem, którego wraz ze sztabem szkoleniowym się trzymamy. Jeśli będę gotowy to zagram i chętnie zmierzę się z drużyną Maćka. Po graniu przeciwko sobie w PlusLidze i wspólnych występach w reprezentacji, to będzie świetna okazja by rywalizować ze sobą w nowych okolicznościach, po drugiej stronie świata – dodał Aleksander Śliwka.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie