Szczere wyznanie Sławomira Szmala. "To całe moje życie"
Sławomir Szmal gościł w podcaście Polsat Sport Talk, w którym opowiedział o końcu swojej kariery, zaangażowaniu w sportowe szkolenie młodzieży oraz planach na przyszłość. Przypomnijmy, że legendarny bramkarz ubiega się o fotel prezesa ZPRP.
Sławomir Szmal to jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy ręcznych. Z reprezentacją wywalczył srebro i dwa brązy mistrzostw świata. Klubowo ma na koncie triumf w Lidze Mistrzów z Vive Tauronem Kielce. W 2009 roku został wybrany najlepszym szczypiornistą globu.
- Prawdę mówiąc piłka ręczna to całe moje życie. Wcześnie zacząłem uprawiać tę dyscyplinę, bo w wieku 7 lat. Skończyłem, gdy miałem 40. To był trudny moment, bo kończąc byłem wypalony zawodowo. Ta kariera na końcu była ciężka. W tym wieku regeneracja trwa długo, a tutaj ciągle mecze polskiej ligi, pucharu Polski, Ligi Mistrzów, do tego reprezentacja. Dużo tego było. Na ostatnim meczu poleciały mi łzy, bo wszystkie lata przeleciały mi przed oczami. Miło wspominam tamten okres - powiedział 46-latek w podcaście Polsat Sport Talk.
ZOBACZ TAKŻE: Wybory w ZPRP coraz bliżej. Sławomir Szmal wierzy w poparcie ze strony środowiska
Szmal zakończył karierę w 2018 roku. Później m.in. pełnił funkcję trenera bramkarzy reprezentacji Polski. W 2021 został wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce, odpowiedzialnym za sprawy szkolenia sportowego.
- Ciągle pasjonowało mnie szkolenie młodzieży. Cały czas widzę perspektywy, by młodych rozwijać i dać im narzędzia, żeby byli mistrzami. Badania pokazują, że niestety sprawność fizyczna jest coraz gorsza. Bardzo często szukam winy u siebie. Patrząc na bycie trenerem, to Twoja osoba zaraża młodzież do uprawiania danej dyscypliny. Jeżeli jesteś osobą, która potrafi cały czas inspirować, prowadzisz świetnie zajęcia, to dzieciaki chętnie biorą w nich udział - zaznaczył w rozmowie z Marcinem Lepą.
- Wracając do szkoły podstawowej, do pierwszych klas. Jestem wrogiem telefonów komórkowych w szkole. Patrząc na takie państwa jak Norwegia, Hiszpania, Niemcy to tam trwa cały czas debata czy nie należy zakazać telefonów w szkole. To jest jedyne wyjście. Potrzebne są kampanie, które uświadomią rodziców, jak ważny dla dzieci jest ruch i sport. Później wykształceni nauczyciele oraz trenerzy będą potrafili w fajny sposób sprzedawać dyscyplinę - dodał legendarny szczypiornista.
Przejdź na Polsatsport.pl