Ładny gest Feio w stosunku do piłkarza. To może być dla niego "kop"
Spotkanie Bačka Topola - Legia będzie wyjątkowe dla urodzonego w Nowym Sadzie Radovana Pankowa. Obrońca stołecznego klubu przed meczem dostał pozwolenie od Goncalo Feio, by spotkać się z familią. - Zapytał czy może się spotkać z rodziną i nie wyobrażałem sobie, żeby było inaczej. Uważam, że może mu to dać dodatkową energię, kopa - mówi trener Legii.
Legia Warszawa w piątkowy wieczór 18 października wygrała z Lechią w Gdańsku 2:0 w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Przed meczem z gdańszczanami Legioniści testowali na treningach różne rozwiązania ofensywne, co przełożyło się na dwie bramki w starciu z beniaminkiem. Co Legia udoskonaliła przed meczem z Bačką Topolą w drugiej kolejce Ligi Konferencji?
ZOBACZ TAKŻE: Jest coraz gorzej! Piłkarska reprezentacja Polski wyprzedzona przez Egipt
- Bezpośrednio przed tym meczem mieliśmy trzy jednostki treningowe - mówi Goncalo Feio. - Jedną z nich poświęciliśmy wyłącznie ofensywie. Spodziewamy się mocnego, agresywnego pressingu rywali od początku meczu. Dlatego trenowaliśmy wyjście spod presji, wykorzystanie przestrzeni, uruchomienie odpowiedniej rotacji, żeby uwolnić naszych piłkarzy spod krycia. I dalej kontynuację ataku i rozwiązywanie sytuacji na połowie rywali oraz w ich w polu karnym. W kolejnej jednostce weszliśmy na mocniejsze obroty, bo to już był tzw. "Matchday-2" i "Matchday-1". Nie zmniejszaliśmy intensywności, ale zmniejszyliśmy objętość treningu ze względu na bezpośrednie przygotowanie do meczu, regenerację, podróż itd. We wtorek główny nacisk był na defensywę, między innymi stałe fragmenty gry w obronie, jak i obronę średnią z podejściem do pressingu, a także z obniżeniem pozycji do obrony niskiej. W środę z kolei skupiliśmy się na fragmentach gry, w których będziemy dominować. Wysoki pressing, gra z piłką na połowie rywala, reakcja po stracie piłki, stałe fragmenty gry w ataku. W ten sposób dotknęliśmy wszystkie fazy, subfazy - twierdzi trener warszawskiej Legii.
Serbska drużyna pod wodzą Jovana Damjanovicia gra w ustawieniu 1-4-3-3. Bardzo ofensywnie usposobieni są boczni obrońcy, którzy często zostawiają jednak sporo miejsca za swoimi plecami. Jak trener stołecznej drużyny chce wykorzystać słabości przeciwnika?
- Rywale kumulują wielu zawodników w środkowej strefie. To może być zarówno ich atut, ale i szansa dla nas, jeśli rywale stracą piłkę. Pewny strefy będą otwarte, a w tych sektorach mamy szybkich zawodników. Bačka Topola to ofensywna drużyna, ma ciekawe rozwiązania związane z bocznymi obrońcami. Często grają bardzo wąsko. Może się wydawać, że strefa za bocznymi obrońcami czasem jest otwarta, ale wynika to z tego, że po stracie piłki nasi rywale reagują mocno przed sobą, żeby piłkę zamknąć. Jeśli będziemy w stanie wyjść spod tego pressingu, bezpośrednio po ich stracie, to prawdopodobnie będziemy mieli szansę wyprowadzić dobrą kontrę - dodaje Feio.
Jak może wyglądać czwartkowe spotkanie? Czy Legia będzie chciała dominować rywala z Półwyspu Bałkańskiego? "Oceniamy, że przeciwnik chce mieć piłkę. Chce być w jej posiadaniu, chce grać środkiem, dominować przeciwnika i mieć przewagę w operowaniu piłką. Zawsze jak grasz z takim przeciwnikiem i zabierzesz mu piłkę, zmusisz go do tego czego nie lubią robić, do bronienia w dłuższych okresach - w tym upatrujemy naszej szansy".
Legioniści zagrają w czwartkowy wieczór bez Wojciecha Urbańskiego oraz Maxiego Oyedele, którzy wystąpili z Lechią od pierwszej minuty. Ten ostatni zszedł z murawy w przerwie ze względu na uraz, którego wciąż nie zdążył wyleczyć. Z kolei Urbański nie jest w ogóle zgłoszony do fazy ligowej Ligi Konferencji. Czy brak dwóch środkowych pomocników to dla Feio problem?
- W każdym problemie jest rozwiązanie. W ostatnim meczu dobrą odpowiedź dał Rafał Augustyniak, zagrał dobrą drugą połowę w Gdańsku. Nie możemy zapomnieć o Celhace, który ma ciągłość treningową, co jest dla niego ważne, jeśli chodzi o stabilizację formy. Wojciech Urbański wywalczył miejsce w składzie swoją pracą, dobrymi zmianami, teraz trafił do pierwszej jedenastki. Pamiętajmy jednak, że z Betisem wystąpiliśmy jeszcze innym składem personalnym w środku pola (...) W lepszy lub gorszy sposób poradziliśmy sobie z kontuzją Elitima. Tym razem też wierzę po prostu w innych zawodników, którzy w czwartek wystąpią - mówi szkoleniowiec Legii.
W środę Feio oraz Steve Kapuadi pojawili się na konferencji prasowej zorganizowanej w hotelu w Nowym Sadzie, gdzie przebywa Legia. To druga największa miejscowość w Serbii pod względem ludności, oddalona od Bački Topoli o około 50 minut drogi. W Nowym Sadzie urodził się i wychował Radovan Pankow, który otrzymał od trenera pozwolenie na spotkanie z rodziną.
- Radovan jest stąd. Jego siostra niedawno urodziła. Nie poznał jeszcze nowego członka rodziny. Zapytał czy może się spotkać z rodziną i nie wyobrażałem sobie, żeby było inaczej. Uważam, że może mu to dać dodatkową energię. Dlatego dostał pozwolenie ode mnie, żeby się spotkać - puentuje Portugalczyk.
Transmisja meczu TSC Backa Topola - Legia Warszawa od godz. 20:50 w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 2 oraz Polsacie Box Go. Początek przedmeczowego studia w Polsacie Sport Premium 2 o godz. 19:45.
Przejdź na Polsatsport.pl