Radović udzielał wywiadu o Legii. Nagle pojawił się Feio i się zaczęło
Legia Warszawa w pewnym stylu wygrała na wyjeździe z serbską TSC Baćka Topola 3:0 w Lidze Konferencji. Spotkanie z perspektywy trybun oglądał Miroslav Radović - były piłkarz "Wojskowych", zaproszony na ten mecz przez klub ze stolicy. Po końcowym gwizdku Serb udzielił wywiadu Polsatowi Sport. Szybko został przerwany przez Goncalo Feio, a następnie innych ludzi z Legii.
Radović to jedna z legend warszawskiej Legii, w barwach której grał w latach 2006-2015 oraz 2016-2019. Wystąpił w 329 meczach i strzelił 77 goli. Czterokrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski i aż sześciokrotnie po Puchar Polski. Do tego dorzucił Superpuchar Polski. Nie może zatem dziwić, że 40-latek jest darzony niesamowitą estymą wśród byłych i aktualnych przedstawicieli klubu ze stolicy.
Gdy Serb udzielał wywiadu reporterowi Polsatu Sport, Pawłowi Ślęzakowi, zaledwie kilka sekund później pojawił się Feio. Szkoleniowiec Legii mocno wyściskał Radovicia. Niebawem uczynił to również Arkadiusz Malarz. Sam zainteresowany nie ukrywał radości z możliwości obejrzenia swojego byłego klubu.
- Żałuję, że to nie było w Belgradzie, ale cieszę się, że mogłem zobaczyć drużynę. Zagrała dobry mecz i wygrała, więc jestem zadowolony. Gratuluję - przyznał.
ZOBACZ TAKŻE: Skrót meczu TSC Backa Topola - Legia Warszawa (WIDEO)
Legia w pierwszej części tego sezonu spisuje się sinusoidalnie. Ostatnio znowu złapała wiatr w żagle, wygrywając zarówno w PKO BP Ekstraklasie, jak i w Lidze Konferencji.
- Wspieram i trzymam kciuki za młodego trenera (Goncalo Feio - przyp. red.). Widać, że jest postęp i poprawa. Zagrali od początku do końca dobry mecz i oby tak dalej. Nie tylko skrzydłowi, ale cała drużyna zagrała dobrze. Szczególnie linia ofensywna. Jest kilku zawodników, których zawsze lubię oglądać, jak grają. Przede wszystkim Bartosz Kapustka i Paweł Włoszek. Chłopaki dobrze się prezentują - powiedział Radović.
Cała rozmowa z Miroslavem Radoviciem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl