Łukasz Fabiański znów w bramce West Hamu, remis w szlagierze Premier League
Łukasz Fabiański rozegrał drugi mecz w bieżącym sezonie Premier League, a jego West Ham wygrał z Manchesterem United 2:1. W szlagierowym spotkaniu 9. kolejki Arsenal zremisował 2:2 z Liverpoolem i pozostał na trzecim miejscu w tabeli. "The Reds" są wiceliderem, ze stratą jednego punktu do broniącego tytułu Manchesteru City.
Gospodarze objęli w stolicy prowadzenie w dziewiątej minucie po strzale wracającego do gry po kontuzji Bukayo Saki. Dziewięć minut później wyrównał po rzucie rożnym holenderski obrońca Virgil van Dijk.
ZOBACZ TAKŻE: Niechlubny rekord Polaka z księgi Guinnessa został pokonany! Już jest podpisany innym nazwiskiem
Krótko przed przerwą "Kanonierzy" znowu byli bliżej zwycięstwa po tym, jak premierowego gola w ich barwach uzyskał po kolejnym stałym fragmencie gry Hiszpan Mikel Merino.
Tuż po zmianie stron kontuzji nabawił się brazylijski obrońca miejscowych Gabriel i zastąpił go Jakub Kiwior. Londyńczykom nie udało się utrzymać jednobramkowej przewagi - w 81. minucie wyrównał Egipcjanin Mohamed Salah.
Arsenal, który nie wygrał drugiego ligowe starcia z rzędu, ma 18 pkt i jest trzeci. Takim samym dorobkiem może się pochwalić czwarta Aston Villa Matty'ego Casha.
Liverpool, którego seria zwycięstw w Premier League zatrzymała się na czterech, zgromadził dotychczas 22 "oczka", o jedno mniej niż Manchester City.
Obrońcy tytułu w sobotę pokonali u siebie Southampton 1:0. Jedynego gola już w piątej minucie zdobył Erling Haaland. To 11. gol w obecnym sezonie tego napastnika, który wyraźnie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Norweg miał jeszcze kilka okazji na powiększenie dorobku, ale wszystkie zmarnował.
- Erling daje nam pewne gwarancje, choć w futbolu nie ma nic pewnego. A pozycja lidera? To dopiero początek sezonu, rozgrywki się rozkręcają. Ale oczywiście wolę być pierwszy niż nie być pierwszy - skomentował mecz i sytuację w tabeli szkoleniowiec ekipy City Josep Guardiola.
W zamykających tabelę "Świętych", którzy wywalczyli tylko jeden punkt w ośmiu występach, cały mecz rozegrał Jan Bednarek.
Cenne zwycięstwo 2:1 nad Manchesterem United odniosła drużyna West Hamu. Dość niespodziewanie w bramce londyńczyków pojawił się Łukasz Fabiański, który zaliczył 364. spotkanie w angielskiej ekstraklasie, ale dopiero drugie w tym sezonie.
Wygraną "Młotom", dzięki której awansowali w tabeli na 11. lokatę, m.in. kosztem niedzielnego rywala, zapewnił w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Jarrod Bowen.
Przejdź na Polsatsport.pl