Pierwsze double-double i pierwsze zwycięstwo. Sochan błyszczy w NBA
Jeremy Sochan uzyskał 17 punktów i 12 zbiórek, a jego San Antonio Spurs pokonali u siebie Houston Rockets 109:106 w drugim meczu w sezonie koszykarskiej ligi NBA. To pierwsze double-double Polaka i pierwsze zwycięstwo "Ostróg" w obecnych rozgrywkach.
Na inaugurację podopieczni trenera Gregga Popovicha przegrali na wyjeździe z Dallas Mavericks 109:120.
21-letni reprezentant Polski wyszedł na parkiet w pierwszej piątce i grał 37 minut, najdłużej w zespole. Trafił osiem z 13 rzutów za dwa punkty i jeden z dwóch wolnych, spudłował jedyną próbę za trzy. Miał także najwięcej w obu drużynach 12 zbiórek (trzy w ataku, dziewięć w obronie), trzy asysty, dwa przechwyty, trzy straty i trzy faule. Był drugim strzelcem gospodarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Czwarty mecz, czwarta wygrana. Trefl górą w starciu ze Stalą Ostrów
Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył francuski środkowy Victor Wembanyama - 29 (miał także siedem zbiórek), rezerwowy Keldon Johnson - 16, Julian Champagne 12 i Harrison Barnes - 11, a rozgrywający Chris Paul do trzech punktów dodał dziewięć asyst i przechwyt.
Najskuteczniejsi w ekipie gości byli Jalen Green - 29, Fred VanVliet - 18 i Dillon Brooks - 16.
Obydwie drużyny zmierzyły się 17 października w Houston w ostatnim meczu przedsezonowym, który "Rakiety" wygrały 129:107. W zespole Spurs zabrakło jednak wówczas zarówno Sochana, jak i innych ważnych graczy drużyny - Wembanyamy, Paula, Johnsona czy Devina Vassella.
Teraz doszło do rewanżu w meczu o punkty, już w niemal najsilniejszych składach. W ekipie gospodarzy zabrakło jedynie narzekających na urazy Tre Jonesa i Devina Vassella. Inaugurację sezonu w hali Frost Bank Center w San Antonio obejrzało 18 715 widzów. Do przerwy gospodarze prowadzili 62:41 i nic nie zapowiadało emocji w końcówce.
W pierwszej fazie spotkania Spurs trafili sześć z siedmiu rzutów za trzy punkty, ale potem już tylko dwa z 13 i zaczęły się kłopoty. Odwrotnie koszykarze "Rakiet", którzy w trzech pierwszych kwartach mieli 34-procentową skuteczność z gry (w drugiej, przegranej 10:24, zaledwie 17 proc.), ale w czwartej poprawili ją do 60. W początkowych sześciu minutach ostatniej odsłony zmniejszyli 18-punktową stratę do 95:90. W nerwowej końcówce, gdy rywale zbliżyli się na jedno posiadanie, ważne punkty po podaniu weterana Paula zdobył Sochan, dając zespołowi prowadzenie 104:99 na 1.35 przed ostatnią syreną.
W dwóch poprzednich sezonach San Antonio Spurs byli jedną z najsłabszych drużyn w lidze, wygrywając po 22 z 82 meczów w fazie zasadniczej. Teraz mają bilans 1-1 i będą chcieli go poprawić w kolejnym spotkaniu w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego, gdy ponownie zagrają z Rockets, także na własnym parkiecie.
W innych sobotnich meczach ligi NBA już trzecie zwycięstwa odniosły Boston Celtics i Cleveland Cavaliers w Konferencji Wschodniej oraz Los Angeles Lakers w Zachodniej. Broniący tytułu "Celtowie" pokonali na wyjeździe Detroit Pistons 124:118, "Kawalerzyści" wygrali w Waszyngtonie z Wizards 135:116, a "Jeziorowcy" okazali się lepsi na własnym parkiecie od Sacramento Kings 131:127.
W tym ostatnim meczu triple-double uzyskał lider zwycięzców Lebron James - 32 punkty, 14 zbiórek i 10 asyst. Jego syn Bronny, po debiucie u boku ojca w inauguracyjnym meczu, drugie kolejne spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
Skrzydłowy Phoenix Suns Kevin Durant, zdobywając 31 pkt w wygranym 114:102 meczu z Dallas Mavericks został ósmym graczem w historii ligi, który przekroczył 29 tys. punktów w karierze. 14-krotny uczestnik Meczu Gwiazd w trakcie 17 sezonów uzyskał ich dokładnie 29 010.
Przejdź na Polsatsport.pl