Magiera: Drużyna, która trwa do dzisiaj! Najwięksi z największych świętują

Marek MagieraSiatkówka
Magiera: Drużyna, która trwa do dzisiaj! Najwięksi z największych świętują
fot. PAP
Magiera: Drużyna, która trwa do dzisiaj! Najwięksi z największych świętują

W moim prywatnym siatkarskim archiwum mam kilka dat, które podkreśliłem czerwonym flamastrem i postawiłem przy nich wykrzyknik. Po ostatnich dwóch dekadach tych czerwonych znaczników dat jest naprawdę dużo, ale jedna z nich jest cały czas wyjątkowa. To 28 października 1974 roku. Dzisiaj mija dokładnie 50 lat od pierwszego mistrzostwa świata wywalczonego przez reprezentację Polski siatkarzy.

No to zajrzyjmy do tego archiwum…


„Interesuje mnie tylko złoto”. Nie ma chyba w naszym kraju człowieka, który interesowałby się siatkówką i nie znał tych słów. Hubert Jerzy Wagner. Pan trener Wagner. Konkretne zasady, chęć wygrywania, etos pracy. Siatkówka była całym jego życiem, znał ją od podszewki, bo przecież zanim został trenerem był całkiem niezłym zawodnikiem.

 

ZOBACZ TAKŻE: Perugia wciąż niepokonana! Efektowne zwycięstwo zespołu Kamila Semeniuka


194 występy w reprezentacji Polski w tym udział na Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku, to znakomite osiągnięcie. Do pełni szczęścia zabrakło tylko sukcesów, bo ciężko za takowy uznać brązowy medal mistrzostw Europy. Ale kto wie? Może dzięki temu, wykorzystując swoje doświadczenie, potrafił dotrzeć do swoich podopiecznych i osiągnąć z nimi w roli trenera to, czego nie dane było mu podnieść z boiska w czasach zawodniczej kariery.


28 października 1974 roku po zwycięstwie 3:1 z Japonią prowadzona przez 33-letniego Huberta Jerzego Wagnera wywalczyła tytuł mistrzów świata. Stanisław Gościniak, Tomasz Wójtowicz, Edward Skorek, Ryszard Bosek, Wiesław Gawłowski, Wiesław Czaja, Zbigniew Zarzycki, Marek Karbarz, Aleksander Skiba, Włodzimierz Stefański, Włodzimierz Sadalski i Mirosław Rybaczewski - zapisali się na stałe złotymi zgłoskami w historii polskiej siatkówki. W grupie finałowej Polacy wygrali wszystkie mecze. Oprócz Japończyków pokonali też Rumunów 3:0 oraz ZSRR, NRD i Czechosłowację - te mecze kończyły się piątymi setami, ale nie tie-breakami, bo tych się wtedy jeszcze nie rozgrywało.


Ze Złotej Drużyny nie ma już z nami trenera Huberta Wagnera oraz Wiesława Gawłowskiego, Aleksandra Skiby i Tomasza Wójtowicza. Cztery dni temu obchodziliśmy drugą rocznicę śmierci tego drugiego siatkarza, absolutnej Legendy naszej siatkówki, tak Go zresztą nazywaliśmy w naszym redakcyjnym gronie. Pozostali siatkarze są cały czas w świetnej formie i w miarę możliwości starają się uczestniczyć w siatkarskich spotkaniach w różnych rolach – od kibiców, przez komentatorów i ekspertów, aż po uczestnictwo w zajęciach sportowych dla najmłodszych adeptów siatkówki, co ważne aktywny udział w roli trenerów.


Tomasz Wójtowicz, odkąd z nami był w Polsacie Sport, zawsze nam powtarzał, że największą siłą Tej Drużyny – Złotej Drużyny Wagnera – było i jest to, że oni, co by się nie działo zawsze byli ze sobą razem. I są do dzisiaj. Bo choć od dawna nie grają już meczów, to ta drużyna wciąż jest i trwa w najlepsze. I tak zostanie na wieki.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie