Naraziła się Polakom, a teraz robi to w Rosji. Trener rywalek nie wytrzymał i zrobił to
Do kuriozalnych scen doszło w lidze rosyjskiej siatkarek, gdzie na co dzień występuje światowa gwiazda Erbrar Karakurt. W przeszłości naraziła się swoimi prowokacjami polskim kibicom, a teraz to samo czyni w Rosji. Tam jednak okazali się mniej pobłażliwi wobec jej kontrowersyjnego zachowania, o czym świadczy reakcja trenera rywalek.
Karakurt występuje w Lokomotivie Kaliningrad. Jej zespół niedawno rywalizował z Dynamo Metar. Turczynka zachowywała się pod siatką prowokacyjne za co została ukarana żółtą kartką. To jednak nie powstrzymało jej od dalszych kontrowersyjnych reakcji względem rywalek.
ZOBACZ TAKŻE: Było tak dobrze, a tu nagle coś takiego. Duży cios dla Fabiana Drzyzgi
To z kolei nie spodobało się trenerowi Dynama, Aleksiejemu Deszkinowi, który najpierw zgłaszał swoje pretensje sędziom, a gdy to nie pomogło, postanowił... wylać wodę na część parkietu, na którym atakowała Karakurt!
To kuriozalne zachowanie spotkało się rzecz jasna z potępieniem arbitrów, którzy kazali Daszkinowi opuścić strefę wokół boiska. On sam po meczu przeprosił za swoje zachowanie.
- Oczywiście biorę odpowiedzialność za to, co stało się pod koniec meczu. Nie mogłem się powstrzymać. Zostałem sprowokowany. Przepraszam kibiców i drużynę - zaznaczył.
Na temat jego zachowania wypowiedziała się również Karakurt.
- To największy brak szacunku, jaki kiedykolwiek widziałam. Nigdy tego nie zaakceptuję. Nie możesz robić takich rzeczy, tylko dlatego że jesteś trenerem. Mam nadzieję, że zostanie odpowiednio ukarany - przyznała.
Mecz zakończył się zwycięstwem Lokomotivu 3:2.
Przejdź na Polsatsport.pl