Sinner przerwał milczenie, otworzył się ws. afery dopingowej. Mocne stanowisko Włocha

Karol PłatekTenis
Sinner przerwał milczenie, otworzył się ws. afery dopingowej. Mocne stanowisko Włocha
Jannik Sinner w trakcie turnieju w Rijadzie

Zbliżający się do końca tenisowy sezon ATP był dla Jannika Sinnera słodko-gorzki. Włoch znakomicie prezentował się pod względem sportowym, ale cieniem na jego wynikach położyła się sytuacja związana z niedozwoloną substancją, wykrytą w organizmie sportowca. Po kilku lakonicznych wypowiedziach, zaserwowanych przez lidera rankingu mediom, 23-latek postanowił po raz pierwszy udzielić obszernego wywiadu.

Rok temu na kortach rządziło dwóch tenisistów. Carlos Alcaraz i Novak Djoković zdominowali cały sezon. Serb sięgnął po trzy z czterech tytułów wielkoszlemowych a Hiszpanowi przypadło zwycięstwo w Wimbledonie. Wydawało się, że "następca Nadala" w najbliższych latach może być poza zasięgiem innych graczy. Aż do momentu, w którym do czołówki męskiego tenisa dołączył niepozorny pod względem fizycznym 23-latek z San Candido. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Polska tenisistka czekała ponad rok, w końcu się udało. Wielki powrót

 

Jannik Sinner, zdobywając tytuł na kortach Australian Open, nie tylko udowodnił, że jest gotowy do pokoleniowej rywalizacji z Carlosem Alcarazem, ale zaprzeczył towarzyszącej mu opinii, że w meczach o stawkę nie jest wystarczająco mocnym tenisistą. Kolejne znakomite starty okraszone zwycięstwem w US Open sprawiły, że Włoch zakończy sezon na pozycji lidera rankingu ATP. Fortuna wydawała się sprzyjać 23-latkowi, aż do momentu, w którym na jaw wyszły jego problemy z dopingiem. W organizmie Sinnera wykryto śladowe ilości sterydu o nazwie clostebol. Ze względu na to, że substancja miała znaleźć się w ciele zawodnika poprzez błąd fizjoterapeuty, Sinner uniknął nie tylko poważnej kary, ale również zawieszenia.

 

Brak konsekwencji dla Włocha podzielił środowisko tenisowe. Denis Shapovalov pisał na platformie"X", że nie wyobraża sobie, jak czują się zawodnicy, którzy nie uniknęli kary za doping. Kanadyjczyk nie był jedynym, który próbował zwrócić uwagę, że Sinner ze względu na pozycję lidera rankingu został potraktowany łagodnie.

 

Tymczasem w rozmowie z włoską stacją "Sky" lider rankingu postanowił opowiedzieć o tym, jak przetrwał trudne chwile. 

 

- Początek był trudny, nie mogłem otwarcie rozmawiać z ludźmi na temat tej sytuacji. To był delikatny okres i nie wiedziałem do końca, jak mam się zachować oraz co może, a co nie powinno przedostać się do wiadomości publicznej. Lubię mieć w swoim życiu wszystko pod kontrolą. W tej sytuacji nie panowałem nad niczym. Pewnego dnia obudziłem się jednak z myślą, że tak naprawdę o niczym nie wiedziałem i świadomie nie zrobiłem niczego złego. Wyrok i decyzja władz sportowych były poza moim wpływem. Kiedy przed US Open informacja o dopingu wypłynęła do mediów, nie byłem w stanie przygotowywać się do turnieju. Ta sytuacja pomogła mi zrozumieć, kogo mogę nazwać przyjacielem, a kogo nie. Nie wiem co by się ze mną działo, gdyby nie wsparcie mojego zespołu. Ludzie ze sztabu i moi bliscy byli przez cały czas wokół mnie. Musiałem oddzielić moje problemy od pracy. Siła mentalna odegrała tu kluczową rolę. Większość meczów wygrywa się w głowie. Na najwyższym poziomie decydują detale. Wiele pojedynków wygrałem dzięki silnej psychice - podsumował lider rankingu ATP. 

 

Włoch będzie jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w kończącym sezon turnieju ATP Finals w Turynie. Bez względu na jego wynik, 23-latek zakończy sezon na pozycji lidera rankingu ATP. 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie