Nie żyje 19-letnia sportsmenka. Zmarła po wypadku na treningu
Włoskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że nie żyje 19-letnia Matilde Lorenzi. Młoda zawodniczka zmarła w szpitalu wskutek wypadku poniesionego podczas treningu. Była nadzieją narciarstwa alpejskiego w tym kraju.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Narciarka podczas sesji treningowej przewróciła się i uderzyła twarzą w zamarzniętą ziemię. Początkowo przekazano, że poniesione obrażenia nie zagrażały jej życiu. Została natychmiast przewieziona do szpitala, gdzie poddano ją wszystkim niezbędnym badaniom.
ZOBACZ TAKŻE: Śmierć legendy wstrząsnęła światem. Mija 35 lat od odejścia Jerzego Kukuczki
Niestety później stan Lorenzi dramatycznie się pogorszył. We wtorek o śmierci 19-latki poinformowało ministerstwo obrony. Kobieta służyła we włoskim wojsku.
"Ministerstwo Obrony i minister Guido Crosetto składają najszczersze kondolencje oraz obejmują rodzinę i kolegów kaprala Matilde Lorenzi, wojskowego sportowca i obiecującego włoskiego narciarza, który zmarł tragicznie w wyniku bardzo poważnego wypadku podczas sesji treningowej" - napisano na stronie włoskiego ministerstwa obrony.
Mimo młodego wieku zawodniczka sporo już osiągnęła. W marcu zdobyła tytuł mistrzyni Włoch w supergigancie i slalomie gigancie. W ostatnich mistrzostwach świata juniorów zajęła szóste miejsce w zjeździe i ósma w supergigancie. W grudniu ubiegłego roku była 11. w zjeździe w Pucharze Europy.