Gwiazda PlusLigi szczerze o formie swojego zespołu. "Trudno grać z czystą głową"
Asseco Resovia Rzeszów ma za sobą bardzo trudny początek sezonu PlusLigi. Zespół, który był jednym z faworytów do medalu zajmuje po dziewięciu kolejkach zaledwie ósme miejsce w tabeli. Głos na temat formy swojego klubu zabrał jego atakujący - Stephen Boyer.
Francuski atakujący udzielił wywiadu oficjalnemu portalowi PlusLigi tuż po zwycięskim spotkaniu z PSG Stalą Nysa. Zawodnik został wyróżniony nagrodą MVP, a Resovia odwróciła losy spotkania i zwyciężyła dopiero po tie-breaku.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie siatkarki niepokonane od... kwietnia! Ile potrwa seria zwycięstw?
- To było najtrudniejsze zwycięstwo z możliwych. Przegrywaliśmy już przecież 0:2 w setach i musieliśmy coś znaleźć, żeby wrócić do gry i powalczyć o zwycięstwo. Będąc już w trudnej sytuacji nie poddaliśmy się, tylko zdołaliśmy się podnieść i wygrać trzy następne sety. To było bardzo ciężkie, ale cieszę się ze zwycięstwa zespołu, bo pokazaliśmy, że się nie poddajemy, tylko walczyliśmy do końca - podsumował Francuz w rozmowie z PlusLigą.
Mimo zwycięstwa sytuacja rzeszowskiego klubu w tabeli nie jest łatwa. Tylko cztery zwycięstwa w dziewięciu meczach sprawiły, że zespół, który miał bić się w tym sezonie o medale zajmuje zaledwie ósme miejsce w tabeli PlusLigi. Nie tak początek sezonu wyobrażali sobie kibice Asseco Resovii, w tym sami zawodnicy, co przyznał Boyer na łamach portalu.
- To był dla nas wszystkich, nie tylko dla mnie, bardzo ciężki mecz, bo będąc w takiej sytuacji, w jakiej aktualnie jesteśmy, mając na koncie pięć przegranych meczów, trudno jest grać z czystą głową. Staramy się to robić, ale nie jest to łatwe. Wiemy w jakim jesteśmy położeniu po tym jak przegraliśmy już tyle spotkań. To nam ciąży i sami wiemy, że musimy w końcu zacząć wygrywać, chociaż naprawdę w każdym meczu staramy się to robić, a do następnego spotkania staramy się podchodzić nie rozpamiętując wcześniejszych porażek. Myślę, że jak już w końcu zaczniemy grać naprawdę dobrze i wygrywać mecze w jakiejś dłuższej serii, to dopiero wtedy będziemy grać faktycznie bez takiego obciążenia i z większą swobodą jeśli chodzi o nasze głowy - dodał atakujący.
Asseco Resovia Rzeszów już w następnej kolejce zmierzy się z Cuprum Stilonem Gorzów, który jako nowy punkt na mapie siatkarskiej PlusLigi zaskoczył już wielu rywali i aktualnie sąsiaduje w tabeli z rzeszowianami. Spotkanie odbędzie się w niedzielę 3 listopada o godz. 17:30. Transmisja meczu w Polsacie Sport 1 oraz na Polsat Box Go.