Polak przyjął wyzwanie z krótkim wyprzedzeniem! Wystąpi na hitowej gali UFC

Mateusz TudekSporty walki
Polak przyjął wyzwanie z krótkim wyprzedzeniem! Wystąpi na hitowej gali UFC
Fot. UFC
Marcin Tybura

W nocy z soboty na niedzielę odbędzie się gala UFC w Edmonton. Podczas wydarzenia miało dojść do starcia Derrick Lewis kontra Jhonata Diniz. Pierwszy z zawodników musiał jednak wycofać się z pojedynku na kilkanaście godzin przed galą z powodu choroby. W związku z tym jego przeciwnik został bez rywala. UFC zorganizowało jednak zastępstwo dla Diniza. Do gry wkroczył Marcin Tybura, który za dwa tygodnie (16 listopada) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Brazylijczykiem.

Informację na ten temat przekazano na początku gali w Edmonton. Starcie odbędzie się na UFC 309 w Nowym Jorku. Wydarzenie w słynnej Madison Square Garden zapowiada się fenomenalnie. W walce wieczoru dojdzie do pojedynku Jona Jonesa ze Stipe Miociciem. Dwie legendy MMA powalczą o tytuł mistrzowski w kategorii ciężkiej. Natomiast w co-main evencie zmierzą się dwaj czołowi zawodnicy dywizji lekkiej - Charles Oliveira i Michael Chandler. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Po gali UFC 308 słów kilka, czyli o charakterze, którego nie można kupić... 

 

Dla Tybury będzie to szansa na powrót na zwycięskie tory. W ostatnim występie zawodnik Ankos MMA przegrał przez balachę w pierwszej rundzie z Sergejem Spivakiem. Dodajmy, że była to pierwsza porażka przez poddanie w karierze Polaka. "Tybur" walczy w największej organizacji MMA na świecie od 2016 roku. Od tamtej pory stoczył 20 pojedynków, z których wygrał 12. Aktualnie plasuje się na dziewiątym miejscu w rankingu kategorii ciężkiej UFC. 

 

Rywalem Tybury będzie Diniz. 33-latek stoczył w zawodowym MMA osiem walk i wszystkie wygrał. Mało tego, aż siedem z nich wygrał przez nokauty w pierwszych rundach. W ostatnim występie po raz pierwszy w karierze musiał czekać na werdykt sędziów. Ostatecznie na tej samej gali, na której Tybura przegrał ze Spivakiem, pokonał na punkty Karla Williamsa. To była druga wygrana Brazylijczyka w UFC. Dodajmy, że kontrakt z amerykańską organizacją wywalczył sobie w 2023 roku za sprawą dobrego występu i efektownego zwycięstwa w Dana White's Contender Series. 

 

Warto podkreślić, że UFC 309 odbędzie się 16 listopada, a zatem za dwa tygodnie. To oznacza, że Tybura przyjął wyzwanie z relatywnie krótkim wyprzedzeniem czasowym. Z kolei Diniz szykował szczyt formy na 2 listopada i walkę z Lewisem. Teraz będzie musiał przedłużyć przygotowania, by w Madison Square Garden zaprezentować się z jak najlepszej strony. 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie