Raków wygrał "rzutem na taśmę"! Emocjonująca końcówka w Częstochowie

Piłka nożna
Raków wygrał "rzutem na taśmę"! Emocjonująca końcówka w Częstochowie
fot: PAP
Raków wygrał "rzutem na taśmę"! Emocjonująca końcówka w Częstochowie

Raków Częstochowa, który w tym sezonie w trzech pierwszych meczach w roli gospodarza zdobył tylko punkt, kontynuuje zwycięską serię przed własną publicznością. Tym razem wygrał ze Stalą Mielec 1:0 (0:0), ale bramkę na wagę trzech punktów zdobył dopiero w czasie doliczonym przez arbitra do drugiej połowy.

Gospodarze przystąpili do gry z przemeblowaną obroną i drugą linią, gdyż za żółte kartki musiał pauzować Gustav Berggren, Ariel Mosór wciąż leczy kontuzję, jakiej doznał w meczu reprezentacji U-23, Michael Ameyaw został wykluczony przez uraz, którego doznał na treningu, a Władysław Koczergin odczuwa jeszcze skutki meczu ze Śląskiem Wrocław, choć znalazł się wśród rezerwowych. W zespole z Mielca nie mógł grać Piotr Wlazło, który w poprzedniej kolejce zobaczył czerwoną kartkę oraz wcześniej kontuzjowani Koki Hinokio i Fryderyk Gerbowski.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kane bohaterem Bayernu. Anglik na czele klasyfikacji strzelców Bundesligi

 

Raków od pierwszych minut zepchnął gości do defensywy, ale nie potrafił wypracować sobie sytuacji do zdobycia gola. Potem gra się wyrównała, ale mielczanie dopiero w 17. min wyprowadzili groźną kontrę, lecz Stratos Svarnas zażegnał niebezpieczeństwo i piłkę złapał Kacper Trelowski. Częstochowski bramkarz równie dobrze poradził sobie w 23. min, gdy strzelał Alvis Jaunzens i w 28., kiedy z dystansu uderzał Marvin Senger. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia Stal miała jednak w 44. min - po akcji lewym skrzydłem z bliska, z ostrego kąta, strzelał Łukasz Wolsztyński, a piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Natomiast akcjom Rakowa, przeważnie lewą stroną, brakowało wykończenia i ich efektem było jedynie sześć rzutów różnych.

 

Po przerwie zarysowała się wyraźna przewaga Rakowa, który coraz częściej zagrażał bramce Jakuba Mądrzyka, czyli zawodnika wypożyczonego do Stali z... Rakowa. Szczególnie niebezpieczne były rajdy lewym skrzydłem Jeana Carlosa. Po jednym z nich w 51. min nad poprzeczką strzelał Adriano Amorim, a po kolejnym, minutę później, doskonałej sytuacji nie wykorzystał Ivi Lopez, który na środku pola karnego zbyt długo przymierzał się do strzału i jeden z rywali zdążył wybić piłkę na aut.

 

Rozstrzygnięcie mogło nastąpić między 58. a 59. min, kiedy to najpierw w poprzeczkę trafił Amorim, a chwilę później, po przeciwnej stronie boiska, w sytuacji sam na sam z Trelowskim znalazł się Robert Dadok, ale bramkarz Rakowa zdołał odbić piłkę na róg.

 

W 60. min Amorim, Jean Carlos i Fran Tudor nie mogli zdecydować się na uderzenie z linii pola karnego, a w 63. i 68. Mądrzyk złapał piłkę po strzałach Jeana Carlosa i Lopeza. W 65. tuż obok słupka strzelał Jonatan Brunes. Później Mądrzyka trzykrotnie chciał zaskoczyć wprowadzony do gry Koczergin, ale dwie próby były niecelnie, a raz udaną interwencją popisał się bramkarz Stali.

 

Do drugiej połowy sędzia Tomasz Kwiatkowski doliczył cztery minuty i w pierwszej z nich bliski zdobycia gola, tak jak to zrobił w meczu z Pogonią Szczecin, był Matej Rodin, ale tym razem strzelił niecelnie. Natomiast gdy mijała trzecia z doliczonych czterech minut Petros Bagalianis zamiast w piłkę trafił w nogę Jesusa Diaza, a że sytuacja miała miejsce na polu karnym arbiter musiał odgwizdać "jedenastkę". Na gola zamienił ją Brutes, który strzelił precyzyjnie po ziemi, tuż przy słupku i Mądrzyk był tym razem bezradny.

 

Był to dziewiąty mecz Rakowa ze Stalą od powrotu obu zespołów do ekstraklasy i siódme zwycięstwo częstochowian (przy dwóch bezbramkowych remisach w Mielcu).

 

Raków Częstochowa - FKS Stal Mielec 1:0 (0:0)

 

Bramki: Jonatan Braut Brunes (90+4-karny).

 

Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Zoran Arsenic, Matej Rodin, Stratos Svarnas - Fran Tudor (81. Erick Otieno), Ben Lederman (70. Władysław Koczerhin), Peter Barath, Jean Carlos Silva (85. Dawid Drachal) - Adriano Amorim (70. Lazaros Lamprou), Ivi Lopez (81. Jesus Diaz), Jonatan Braut Brunes.

 

FKS Stal Mielec: Jakub Mądrzyk - Petros Bagalianis, Mateusz Matras, Marvin Senger (66. Bert Esselink) - Alvis Jaunzems, Dawid Tkacz, Matthew Guillaumier, Krystian Getinger - Maciej Domański (32. Robert Dadok), Serhij Krykun (79. Krzysztof Wołkowicz), Łukasz Wolsztyński (79. Ilja Szkurin).

 

Żółta kartka: Ivi Lopez, Peter Barath - Mateusz Matras, Petros Bagalianis, Robert Dadok.

 

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 5 287.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie