Szczere wyznanie gwiazdora PlusLigi. "Tęsknię za nim"

Szczere wyznanie gwiazdora PlusLigi. "Tęsknię za nim"
fot. Cyfrasport
Mateusz Bieniek (w środku) oraz Grzegorz Łomacz (z prawej)

PGE GiEK Skra Bełchatów spisuje się w tym sezonie nierówno, przeplatając zwycięstwa porażkami. Aczkolwiek formę klubu z centralnej Polski można, mimo wszystko, łatwo określić jako że świetnie wywiązuje się z roli faworyta, aby ulegać wyżej notowanym zespołom. Drużyna przeszła sporo zmian, ale niezmiennie o jej sile stanowi Grzegorz Łomacz.

Łomacz występuje w Bełchatowie od 2017 roku. W międzyczasie miał okazję grać wespół z Mateuszem Bieńkiem, z którym teraz zmierzy się w sobotnim hicie PlusLigi. Środkowy wystąpi w barwach Aluron CMC Warty Zawiercie i jak sam przyznał w rozmowie z Polsatem Sport, gdyby miał wybrać pomiędzy Łomaczem a rozgrywającym "Jurajskich Rycerzy" - Trevorem Clevenot, wybór padłby na Polaka. 37-latek nie ukrywa, że brakuje mu u jego boku młodszego o siedem lat kolegi.

 

- Dziękuję Mateuszowi za te miłe słowa. Oczywiście, że tęsknię, ale przede wszystkim za nim jako człowiekiem, bo spędziliśmy bardzo dużo czasu razem. I na kadrze, i w klubie byliśmy cały czas ze sobą w pokoju. Teraz rzecz jasna też mamy kontakt, ale nie ma możliwości spotykać się codziennie. Zawsze miło wspominam te czasy i mam nadzieję, że może jeszcze nadejdą - rzekł Łomacz w rozmowie z Martą Ćwiertniewicz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wyjątkowy ruch klubu siatkarskiego. "Chcemy wychować porządnych ludzi"

 

W Skrze doszło do sporych zmian kadrowych względem poprzedniego sezonu. Doszło wielu nowych siatkarzy, co z pewnością ma wpływ na postawę na parkiecie.

 

- Zobaczymy na koniec sezonu, jak to wyjdzie. Czuję, że mamy trochę lepszą jakość niż rok temu. Chłopaki, mimo że niektórzy są młodzi, to już mają doświadczenie reprezentacyjne na arenie międzynarodowej. I to na pewno jest plus dla naszej drużyny - zaznacza rozgrywający.

 

Dotychczas bełchatowianie rozegrali osiem meczów w PlusLidze, wygrywając pięciokrotnie i ponosząc trzy porażki. Skra nie zawodzi w spotkaniach, w których jest faworytem, ale gorzej radzi sobie z wyżej notowanymi ekipami. W sobotę 2 listopada zagra w Zawierciu, gdzie też faworytem nie będzie. Co zatem zrobić, aby odwrócić złą kartę?

 

- Zawsze moim pierwszym pomysłem jest ciężka praca. I my ją wykonujemy na treningach. Myślę, że jeszcze szukamy gdzieś swojej tożsamości jako zespół. Nie czujemy się do końca na tym boisku. Jest trochę błędów komunikacyjnych i prostych, które nie powinny się zdarzać. Stąd te wyniki z tymi teoretycznie lepszymi zespołami. Trenujemy jednak coraz lepiej i liczę, że uda się tę passę przełamać - podkreśla Łomacz.

 

Cała rozmowa z Grzegorzem Łomaczem w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie