Najpierw porażka ze Świątek, a teraz pewne zwycięstwo. Ekspresowy mecz na WTA Finals
Barbora Krejcikova pokonała Jessikę Pegulę w fazie grupowej tegorocznej edycji turnieju WTA Finals. Czeszka, która w swoim pierwszym meczu w Rijadzie przegrała z Igą Świątek, rozprawiła się z Amerykanką w 70 minut (6:3, 6:3).
Na początku meczu obie zawodniczki prezentowały zbliżony poziom. Zarówno Pegula, jak i Krejcikova bez większych problemów broniły swoich serwisów. Sytuacja zmieniła się dopiero w siódmym gemie, kiedy Amerykanka została przełamana. Czeszka zaczęła dominować na korcie - wygrała jeszcze jednego gema przy serwisie rywalki, tym samym triumfując w pierwszym secie (6:3).
ZOBACZ TAKŻE: Aryna Sabaleka wprost o zarobkach na WTA Finals. "Pracujemy tak ciężko jak mężczyźni"
Kolejna partia również należała do Krejcikovej. Pochodząca z Czech tenisistka przełamała oponentkę już na starcie drugiego seta. Co prawda Pegula po chwili zrewanżowała się przeciwniczce, ale był to tylko chwilowy kryzys formy Krejcikvoej. 28-latka wygrała jeszcze jednego gema serwisowego rywalki, dzięki czemu przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę w tym starciu (6:3, 6:3). To oznacza, że Amerykanka pożegnała się z prestiżowym turniejem.
Warto przypomnieć, że Pegula i Krejcikova podczas tegorocznej edycji turnieju WTA Finals grają w grupie, w której rywalizuje również Iga Świątek. Polka w swoim pierwszym meczu pokonała Czeszkę, natomiast teraz zmierzy się z Coco Gauff.
Podczas turnieju rozgrywanego w Rijadzie osiem najlepszych zawodniczek tego sezonu rywalizuje w dwóch czteroosobowych grupach. Po dwie najlepsze tenisistki z każdej grupy awansują do półfinałów. W tym roku tytułu broni Świątek.
Sesja zdjęciowa przed WTA Finals! Piękne kreacje najlepszych tenisistek