Legia się nie zatrzymuje! Trzy mecze i trzy zwycięstwa w Lidze Konferencji

Legia się nie zatrzymuje! Trzy mecze i trzy zwycięstwa w Lidze Konferencji
fot. PAP
Legia się nie zatrzymuje! Trzy mecze i trzy zwycięstwa w Lidze Konferencji

Legia Warszawa wygrała swój trzeci mecz w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA. Podopieczni Goncalo Feio pewnie zwyciężyli na własnym stadionie z Dynamem Mińsk 4:0. Bramkarza rywali dwukrotnie pokonywali Luquinhas oraz Marc Gual.

W ósmej minucie meczu doszło do pierwszej poważnej sytuacji pod bramką Dynama. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Marca Guala, który z bliskiej odległości oddał strzał. Bramkarz gości wykazał się jednak znakomitym refleksem i obronił uderzenie. Na dobitkę zdecydował się Luquinhas, ale jego strzał przeleciał tuż nad poprzeczką. Chwilę później Brazylijczyk zrehabilitował się za zmarnowaną okazję i po precyzyjnym podaniu od Rafała Augustyniaka, uderzył piłkę w dolny róg bramki, nie dając szans golkiperowi rywali. Tym samym otworzył wynik spotkania, dając prowadzenie "Wojskowym".

 

ZOBACZ TAKŻE: Ten piłkarz jest rewelacją sezonu. Nagle podjął zaskakującą decyzję

 

Podopieczni Vadima Skripchenki mieli kilka okazji do zdobycia bramki, jednak napotykali trudności w przełamaniu solidnej defensywy Legii. Najgroźniejszą sytuację stworzył Steven Alfred, który w 34. minucie zdecydował się na strzał z dystansu. Jego uderzenie było mocne i precyzyjne, ale Gabriel Kobylak skutecznie odbił piłkę i uchronił swój zespół przed stratą gola.

 

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy "Legioniści" mieli doskonałą szansę, aby zwiększyć swoje prowadzenie. Augustyniak sprytnie wykorzystał błąd defensora Dynama, przejął piłkę i natychmiast podał ją do Guala, który miał przed sobą pustą bramkę. Niestety, Hiszpan nie zdołał wykorzystać tej szansy – jego strzał został zablokowany przez obrońcę, a piłka nie znalazła drogi do siatki. 

 

W 50. minucie Ruben Vinagre dośrodkował z rzutu wolnego, a Aleksandr Selyava niefortunnie odbił piłkę ręką. Po analizie VAR, sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla Legii. Do piłki podszedł napastnik stołecznej drużyny - Gual - i w końcu przełamał swoją niemoc strzelecką, zdobywając bramkę po pięciu meczach bez gola.

 

Podopieczni trenera Feio szybko poszli za ciosem i w ciągu zaledwie ośmiu minut zdołali zanotować kolejne dwa trafienia. Najpierw, po precyzyjnym podaniu Bartosza Kapustki, swoją drugą bramkę w meczu zdobył Luquinhas. Chwilę później, Gual również dołożył swojego drugiego gola. Ryoya Morishita precyzyjnie podał do 28-latka, a ten sprytną podcinką pokonał bramkarza rywali, podwyższając wynik spotkania.

 

Po trzech meczach fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA, Legia Warszawa może pochwalić się kompletem punktów, co plasuje ją w czołówce tabeli. Polska drużyna imponuje również znakomitym bilansem bramkowym, wynoszącym 8:0.

 

 

Legia Warszawa - Dynamo Mińsk 4:0 (1:0)

Bramki: Luquinhas 10, 55; Marc Gual 51 (rzut karny), 59

 

Legia: Gabriel Kobylak - Paweł Wszołek, Radovan Pankov (60. Artur Jędrzejczyk), Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (73. Patryk Kun) - Bartosz Kapustka (77. Jurgen Celhaka), Rafał Augustyniak, Ryoya Morishita - Kacper Chodyna, Marc Gual (60. Jean-Pierre Nsame), Luquinhas (73. Migouel Alfarela).

 

Dynamo: Filip Lapoukhov - Vadim Pigas, Denis Polyakov, Aleksei Gavrilovich (64. Gleb Zherdev), Rai - Aleksandr Selyava (82. Joseph Okoro), Nikita Demchenko, Vladislav Kalinin - Pavel Sedko (64. Raymond Adeola), Steven Alfred, Dmitriy Podstrelov.

 

Żółte kartki: Rafał Augustyniak - Aleksei Gavrilovich, Steven Alfred, Dmitriy Podstrelov, Vadim Pigas

Przejdź na Polsatsport.pl

Hit Ekstraklasy - jaki wynik?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie