Kolejny skalp pogromców faworytów! Czech przyćmił Wilfredo Leona

Robert IwanekSiatkówka
Kolejny skalp pogromców faworytów! Czech przyćmił Wilfredo Leona
Fot. PAP
Siatkarze Steam Hemarpol Norwida Częstochowa pokonali kolejnego faworyta, Bogdankę LUK Lublin

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa pokonał 3:1 wicelidera PlusLigi, Bogdankę LUK Lublin, w piątkowym (8 listopada) meczu 11. kolejki rozgrywek. Bohaterem gospodarzy był Patrik Indra, który przyćmił Wilfredo Leona, zdobywając 24 punkty.

Częstochowianie od dłuższego czasu są znani jako pogromcy faworytów. Na swoim rozkładzie mają bowiem takie zespoły jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia Rzeszów i PGE Projekt Warszawa. Drużyna spod Jasnej Góry w dziesięciu meczach poniosła tylko trzy porażki i przed dzisiejszym spotkaniem zajmowała 6. miejsce w tabeli.

 

ZOBACZ TAKŻE: Były zawodnik PlusLigi opuścił Rosję. "Chcę zadbać o zdrowie psychiczne"

 

Jeszcze lepszy początek rozgrywek zalicza jednak Bogdanka LUK Lublin. Wilfredo Leon i spółka w 10 starciach przegrali tylko raz i z 25 punktami na koncie plasowali się na 2. miejscu w PlusLidze.

 

Spotkanie rozpoczęło się po myśli lublinian, którzy wyszli na prowadzenie 4:0. Trener gospodarzy Cezar Douglas Silva zareagował błyskawicznie i poprosił o czas, po którym częstochowianie... wyszli na parkiet odmienieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Steam Hemarpol Norwid zaczął odrabiać straty, a następnie - głównie dzięki atakom Milada Ebadipoura i Patrika Indry - wypracował sobie kilkupunktową przewagę, której siatkarze Bogdanki LUK nie byli już w stanie odrobić. Pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem ekipy spod Jasnej Góry 25:20.

 

Drugi set długo przebiegał pod dyktando częstochowian, którzy rozpoczęli od czteropunktowego prowadzenia, a w pewnym momencie powiększyli przewagę do pięciu "oczek". Przy wyniku 21:16 wydawało się, że Steam Hemarpol Norwid jest na autostradzie do zwycięstwa w tej partii, ale wówczas ogromną klasę pokazał Wilfredo Leon, który... zaserwował cztery asy z rzędu (w całym secie miał ich aż sześć)! W pełnej emocji końcówce lepiej spisali się zawodnicy Massimo Bottiego, którzy w decydującej akcji złapali na bloku Milada Ebadipoura i wygrali 26:24.

 

Zawodnicy Bogdanki LUK nie poszli jednak za ciosem. W trzecim secie to gospodarze od stanu 6:6 odskoczyli na cztery, a w dalszej fazie tej partii nawet na osiem punktów! Niezawodni Indra i Ebadipour raz po raz wbijali rywalom "gwoździe", a znakomicie w tej odsłonie meczu spisał się również Bartłomiej Lipiński, który zdobył 8 punktów. Ostatecznie set zakończył się wysoką wygraną ekipy z Częstochowy 25:16.

 

I choć ekipa trenera Cezara Douglasa Silvy grała dość przewidywalnie, bo piłki kierowane były głównie do dwóch "stranierich", czyli Ebadipoura i Indry, zawodnicy z Lublina nie potrafili znaleźć sposobu na powstrzymanie Irańczyka i Czecha. Drużyna spod Jasnej Góry odskoczyła na cztery punkty (15:11) i choć Bogdanka LUK zdołała po asie serwisowym Jakuba Wachnika zmniejszyć dystans do zaledwie punktu (19:18), ostatnie słowo należało do siatkarzy Steam Hemarpol Norwida, którzy wykorzystali drugą piłkę meczową, kończąc seta wynikiem 25:22 i cały mecz 3:1.

 

MVP spotkania został rozgrywający częstochowian Quinn Lester Isaacson.

 

 

PlusLiga - 11. kolejka
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa - Bogdanka LUK Lublin 3:1 (25:20, 24:26, 25:16, 25:22)

 

Norwid: Lipiński (16), Isaacson (3), Popiela (4), Ebadipour (21), Indra (24), Adamczyk (11), Makoś (libero),


Bogdanka: Komenda (1), Leon (20), Grozdanow (3), Tuinstra (10), McCarthy (11), Sasak (1), Hoss (libero) oraz Nowakowski (3), Malinowski (7), Wachnik (4), Słotarski, Czyrek (libero).

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie