Nie żyje 18-letni sportowiec. Uderzył w słup, dachował i utonął w stawie

Karolina PotrykusInne
Nie żyje 18-letni sportowiec. Uderzył w słup, dachował i utonął w stawie
fot. PAP

Tragiczne wiadomości napłynęły z Belgii. W wypadku samochodowym zginął 18-letni kolarz Miel Dekien. Na co dzień występował w zespole CQA Ostend Air College.

Do wypadku doszło 8 listopada. Z relacji redakcji sportowej Faktu wynika, że auto, którym jechał 18-latek, wypadło z trasy i uderzyło w betonowy słup. Samochód dachował i wylądował w pobliskim stawie, gdzie od razu zatonął. Jednej osobie udało się wydostać z pojazdu i wezwać pomoc. Dla pozostałych dwóch pasażerów było już niestety zbyt późno. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Smutne wieści ze świata siatkówki. Nie żyje działacz PZPS

 

O śmierci kolarza poinformował jego zespół CQA Ostend Air College. 

 

"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że w wyniku tragicznego wypadku drogowego odszedł nasz zawodnik Miel Dekien (2006-2024). Pozostaniesz w naszych sercach na zawsze Miel, nigdy Cię nie zapomnimy i jesteśmy wdzięczni za wiele pięknych wspólnych chwil. Byłeś i pozostaniesz dla nas fantastycznym człowiekiem. Najszczersze kondolencje dla rodziców, rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy byli bliscy Mielowi. Słowa to za mało..." - przekazano w oficjalnym komunikacie. 

 

Jeszcze tydzień temu młody sportowiec wziął udział w swoim pierwszym w karierze wyścigu w kategorii U23.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie