W meczu 11. kolejki PlusLigi siatkarze Trefla Gdańsk przegrali z Asseco Resovią 2:3. Rzeszowianie wygrali dwa pierwsze sety, ale gospodarze zdołali wyrównać stan meczu. Spotkanie rozstrzygnęło się więc w piątym secie, co nie było wielkim zaskoczeniem, bo Trefl rozegrał już siódmy, a Resovia szósty tie-break w obecnym sezonie.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gdańszczanie (5:1), którzy grali skutecznie w ofensywie i długo utrzymywali przewagę. Kluczowy moment seta miał miejsce w środkowej części. Gospodarze prowadzili 16:13, ale gdy w polu zagrywki pojawił się Klemen Cebulj, poszła seria rzeszowian (16:18). Od tego momentu goście przejęli inicjatywę i rozegrali końcówkę po swojej myśli. Lukas Vasina popisał się asem na wagę piłki setowej (20:24), a w ostatniej akcji Stephen Boyer zaatakował po bloku rywali (21:25).
Set numer dwa przyniósł bezdyskusyjne zwycięstwo gości. Wygrali oni dziewięć akcji z rzędu od stanu 6:7 do 6:16 i właściwie rozstrzygnęli tę część meczu. Grali pewnie w ataku, punktowali też blokiem i nie dali przeciwnikom dojść do głosu. W końcówce rzeszowianie kontrolowali sytuację. Jednostronną partię zamknęła przestrzelona zagrywka gospodarzy (14:25).
W trzeciej odsłonie gospodarze wrócili do gry. Po wyrównanym początku, w środkowej części seta odskoczyli rywalom na kilka oczek – po asie Piotra Orczyka prowadzili 14:10. Siatkarze Resovii przeżywali słabszy okres, popełniali błędy, nie kończyli ataków, a rozpędzeni i skutecznie grający gospodarze spokojnie zmierzali po wygraną (18:14, 22:16). W końcówce po raz pierwszy w tym meczu pojawił się na placu Bartosz Bednorz, ale nie odwróciło to losów seta, pewnie wygranego przez Trefl 25:18.
Na początku czwartej partii przewaga przechodziła z rąk do rąk (4:6, 9:7). Wynik długo krążył wokół remisu, ale w kluczowych fragmentach seta zagrywka pozwoliła odskoczyć gospodarzom – Bartłomiej Mordyl (18:16) i Rafał Sobański (21:18) posłali asy. Trefl nie dał sobie wydrzeć tego seta, choć w końcówce urazu doznał Mordyl. Rzeszowianie próbowali gonić wynik, ale w dwóch ostatnich akcjach popełnili błędy (25:20).
Gospodarze wyrównali stan meczu i spotkanie miało się rozstrzygnąć w tie-breaku. W nim oglądaliśmy wyrównaną grę obu zespołów, a przy zmianie stron punkt zaliczki mieli przyjezdni (7:8). Rzeszowianie wygrali też kluczowe akcje w końcówce Stephen Boyer wywalczył piłkę meczową (12:14), jeszcze odpowiedział Rafał Sobański, ale skutecznie grający w tej partii Boyer skończył ostatnią akcję tego spotkania (13:15).
Skrót meczu Trefl - Resovia:
Wyłącz oprogramowanie do blokowania reklam, aby obejrzeć ten materiał
Trefl: Gijs Jorna, Bartłomiej Mordyl, Lukas Kampa, Piotr Orczyk, Paweł Pietraszko, Aliaksei Nasevich – Voitto Koykka (libero) oraz Rafał Sobański, Jakub Czerwiński, Jakub Jarosz, Moustapha M’Baye. Trener: Mariusz Sordyl. Resovia: Łukasz Kozub, Lukas Vasina, Dawid Woch, Stephen Boyer, Klemen Cebulj, Karol Kłos – Paweł Zatorski (libero) oraz Bartosz Bednorz. Trener: Tuomas Sammelvuo.