Emocjonujące siatkarskie starcie w Gorzowie! Pierwszy tie-break outsidera PlusLigi
Cuprum Stilon Gorzów - GKS Katowice. Skrót meczu
Punkt libero w meczu PlusLigi
Czerwona kartka w meczu PlusLigi
Asy serwisowe w meczu Cuprum Stilon Gorzów – GKS Katowice
Bloki w meczu Cuprum Stilon Gorzów – GKS Katowice
Najdłuższe akcje w meczu Cuprum Stilon Gorzów – GKS Katowice
W meczu kończącym 11. kolejkę PlusLigi siatkarze Cuprum Stilonu Gorzów wygrali z GKS Katowice 3:2. Drużyna z Katowic po raz pierwszy w tym sezonie rozegrała tie-breaka, ale w emocjonującej końcówce decydującej partii górą byli gospodarze. Cuprum Stilon odniósł siódme zwycięstwo, a siatkarze GKS ponieśli dziesiątą porażkę w swym jedenastym meczu i z dorobkiem czterech punktów zamykają tabelę.
Spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze GKS, a asami popisali się Bartosz Gomułka (2:4) i Aymen Bouguerra (3:9). Gospodarze musieli gonić wynik, ale katowiczanie grali skutecznie w ataku, dokładali punkty blokiem i utrzymywali przewagę (8:12, 16:20). Bartosz Gomułka mocnym atakiem ustalił wynik seta na 20:25.
Zobacz także: 1000! Historyczny wyczyn polskiej siatkarki (WIDEO)
W drugiej partii długo oglądaliśmy wyrównaną grę obu zespołów (6:6, 16:16). Siatkarze GKS nadal byli skuteczni w ataku, ale seryjnie psuli zagrywki – w całym secie popełnili 10 błędów, aż siedem z nich w polu serwisowym. Wykorzystali to gospodarze, którzy w końcówce odskoczyli na kilka punktów (21:18). Skutecznie grał Chizoba Neves, który skończył ostatnią akcję tej odsłony (25:22).
Set numer trzy to równa gra na początku. Później skutecznie grająca ekipa z Gorzowa wygrała trzy kolejne akcje (11:7) i tę przewagę utrzymywała do końca. Katowiczanie gonili wynik. Złapali kontakt, gdy asa posłał Aymen Bouguerra (19:18), ale w końcówce lepiej zagrali gospodarze. W kluczowym momencie zapunktował z pola serwisowego Robert Taht (23:20), a dwa ostatnie punkty dla Stilonu zdobył Chizoba Neves (25:21).
Siatkarze GKS nie rezygnowali i w początkowych fragmentach czwartej odsłony popisali się kapitalną serią sześciu wygranych akcji, trzykrotnie zatrzymując rywali blokiem (5:11). Tym razem to gospodarze musieli odrabiać straty i złapali kontakt (16:17) po efektownym zagraniu Maksymiliana Graniecznego. Katowiczanie opanowali jednak sytuację. Asa posłał Bartosz Gomułka (16:19), Łukasz Usowicz wywalczył piłkę setową (20:24), a Aymen Bouguerra zamknął seta skutecznym atakiem (21:25).
Siatkarze GKS mieli więc rozegrać pierwszego tie-breaka w obecnym sezonie. Decydującą partię lepiej rozpoczęli jednak gospodarze (3:0, 6:3). Gdy skutecznie zaatakował Chizoba Neves, gorzowianie mieli trzy oczka zaliczki przy zmianie stron (8:5). W końcówce nie brakowało emocji. Goście złapali kontakt (11:10), ale po chwili Bartosz Mariański został ukarany czerwoną kartką, co wywołało spore zamieszanie. Katowiczanie zdołali odrobić straty, gdy długą akcję skończył Gomułka (13:13), ale w decydujących akcjach popełnili dwa błędy i to gospodarze wygrali 15:13.
Skrót meczu Cuprum Stilon - GKS:
Najwięcej punktów: Chizoba Neves (25), Robert Taht (20), Kamil Kwasowski (12) – Cuprum Stilon; Bartosz Gomułka (25), Aymen Bouguerra (22), Jewhenij Kisiluk (16), Łukasz Usowicz (13), Bartłomiej Krulicki (10) – GKS. Katowiczanie mieli lepsze przyjęcie, byli skuteczniejsi w ataku i lepiej punktowali blokiem (6–12), ale popełnili aż 35 błędów własnych (przy 19 rywali). MVP: Maksymilian Granieczny.
Cuprum Stilon Gorzów – GKS Katowice 3:2 (20:25, 25:22, 25:21, 21:25, 15:13)
Cuprum: Robert Taht, Marcin Kania, Chizoba Neves Atu, Kamil Kwasowski, Seweryn Lipiński, Vuk Todorovic – Maksymilian Granieczny (libero) oraz Adam Lorenc, Przemysław Stępień, Jakub Strulak, Wojciech Ferens. Trener: Andrzej Kowal.
GKS: Jewhenij Kisiluk, Łukasz Usowicz, Bartosz Gomułka, Aymen Bouguerra, Bartłomiej Krulicki, Joshua Tuaniga – Bartosz Mariański (libero) oraz Krzysztof Gibek, Damian Domagała, Dawid Ogórek. Trener: Grzegorz Słaby.