Awantura na meczu PlusLigi! "Czy to jest eleganckie zachowanie?"
W poniedziałkowy wieczór 11 listopada odbyło się spotkanie 11. kolejki PlusLigi pomiędzy Cuprum Stilonem Gorzów a GKS-em Katowice. Rywalizacja dostarczyła wielu emocji, ale nie zabrakło też kontrowersji zakończonej czerwoną kartką.
Mowa o zdarzeniu z końcówki tie-breaka, kiedy libero gości Bartosz Mariański miał pretensje do sędziów o brak zauważenia autowej piłki po ataku gorzowian. Początkowo punkt został przyznany Stilonowi, ale po weryfikacji challenge przyznano rację katowiczanom.
To jednak nie uspokoiło sytuacji. Mariański za swoje zachowanie otrzymał żółtą kartkę. Następnie arbiter poprosił do siebie zawodnika, ale ten jedynie podniósł kciuk. Chwilę później otrzymał... czerwoną kartę, co sprawiło, że Stilon otrzymał punkt na wagę prowadzenia 12:10.
- Jestem pewny, że to nie jest idealny moment na czerwoną kartkę - przy 11:10 - jeżeli tam nie było niecenzurowanych słów, jeżeli sędzia nie był zwyzywany. Jeżeli był, to należało po prostu Mariańskiego wyrzucić z boiska - mówi Jakub Bednaruk w programie "Polsat SiatCast".
ZOBACZ TAKŻE: Okiem Diabła. Transfery! Gdzie są transfery?!
Klub z Katowic ma pretensje do sędziego o taką decyzję. Zdaniem Bednaruka całe zamieszanie było kompletnie niepotrzebne i jedynie przyćmiło interesujący mecz zakończony ostatecznie triumfem gospodarzy 3:2.
- Nie bardzo rozumiem tę awanturę po tym challenge'u, ponieważ on wyjaśnił całą sytuację. Pokazał, że piłka jest dla GKS-u i koniec tematu. Z tego, co widzimy, to sędzia daje Mariańskiemu żółtą kartkę, ten się odwraca do sędziego plecami. Czy to jest eleganckie zachowanie? Nie jest. Czy to jest zachowanie na czerwoną kartkę? Nie jest. Żółta kartka wystarczyłaby. Szkoda tej całej sytuacji, bo ten mecz był rewelacyjny - zaznacza Bednaruk.
Dyskusja na temat tej sytuacji w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl