Wyszarpały to zwycięstwo! Trudna przeprawa łódzkich siatkarek w Lidze Mistrzyń

Robert MurawskiSiatkówka
Wyszarpały to zwycięstwo! Trudna przeprawa łódzkich siatkarek w Lidze Mistrzyń
fot. PAP/Marian Zubrzycki
Trener Maciej Biernat i siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź podczas meczu grupy D Ligi Mistrzyń z Neptunes Nantes.

W spotkaniu 2. kolejki grupy A Ligi Mistrzyń siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź wygrały z Neptunes Nantes 3:2. Podopieczne trenera Macieja Biernata pewnie wygrały dwa pierwsze sety, ale później do głosu doszły rywalki; w tie-breaku lepsze były jednak gospodynie. To pierwsze zwycięstwo łódzkich siatkarek, które na inaugurację poniosły porażkę w wyjazdowym starciu z Fenerbahce Stambuł 0:3.

Początek spotkania przebiegał po myśli siatkarek PGE Grot Budowlanych (7:4), ale przyjezdne nawiązały walkę, zaskakując łodzianki zagrywkami. Asem popisała się Ella Powell (9:9), a później dwa dołożyła Haylie Bennett (13:15). Gospodynie odpowiedziały serią wygranych akcji przy serwisach Alicji Grabki (18:15). Końcówka to pewna gra siatkarek trenera Macieja Biernata, które przypieczętowały wygraną punktowym blokiem (25:19).

 

Zobacz także: Awantura na meczu PlusLigi! "Czy to jest eleganckie zachowanie?"

 

Łodzianki efektownie rozpoczęły drugą partię (5:0). Takie otwarcie było zapowiedzią dominacji gospodyń, które grały skutecznie, dobrze prezentowały się w bloku i powiększały przewagę (15:6). W środkowej części seta przytrafił się Budowlanym chwilowy zastój (16:11), ale w końcówce znów nadawały ton wydarzeniom na boisku, a seta zamknęła skutecznym atakiem Małgorzata Lisiak (25:18).

 

Siatkarki z Nantes obiecująco otworzyły trzecią odsłonę (2:4), ale gospodynie szybko uzyskały przewagę (10:7). Przyjezdne nie rezygnowały, ruszyły do odrabiania strat i wygrały serię sześciu akcji przy zagrywkach Halimatou Bah (15:19). Od tego momentu gra łodzianek się posypała, a rywalki pewnie zmierzały po wygraną, która stała się faktem po asie Leny Chameaux (18:25).

 

W czwartym secie, po wyrównanym początku (8:8), znów inicjatywę przejęła drużyna z Francji. Przyjezdne wykorzystały problemy łodzianek w ataku (8:11), później Julia Nilsson dołożyła punkt zagrywką i było 10:15. Siatkarki Budowlanych długo goniły wynik, w końcówce złapały kontakt po ataku Terry Enweonwu (20:21). Rywalki utrzymały jednak przewagę, a w ostatniej akcji Haylie Bennett zaatakowała po bloku łodzianek (23:25).

 

Spotkanie rozstrzygnęło się w tie-breaku, w którym na początku minimalną przewagę uzyskała drużyna z Nantes. Po ataku Laury Jansen przyjezdne miały dwa oczka zaliczki przy zmianie stron (6:8). Późnej zwiększyły różnicę do trzech (8:11). Gdy Jansen posłała asa, było już 10:13, ale gospodynie zerwały się do walki. Poszła punktowa seria, dwa ataki skończyła Paulina Damaske, a w ostatniej akcji Sasa Planinsec zatrzymała atak rywalek blokiem (15:13) i łódzkie siatkarki wyszarpały pierwsze zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzyń.

 

Skrót meczu PGE Grot Budowlani Łódź - Neptunes Nantes:

 

Najwięcej punktów: Paulina Damaske (18), Sasa Planinsec (13), Karolina Drużkowska (11) – Budowlani; Haylie Bennett (25), Laura Jansen (16), Mariana Brambilla (11) – Neptunes. Drużyna z Francji lepiej punktowała w polu serwisowym (5–8), ale też popełniła więcej błędów własnych; mocną bronią łodzianek był blok (19–13).

 

PGE Grot Budowlani Łódź – Neptunes Nantes 3:2 (25:19, 25:18, 18:25, 23:25, 15:13)

 

Budowlani: Małgorzata Lisiak, Weronika Sobiczewska, Paulina Damaske, Sasa Planinsec, Alicja Grabka, Karolina Drużkowska – Justyna Łysiak (libero) oraz Kornelia Drosdowska, Ewelina Wilińska, Terry Enweonwu, Aleksandra Wenerska, Jelena Blagojević. Trener: Maciej Biernat.
Neptunes: Jessica Robinson, Ella Powell, Halimatou Bah, Jelena Delić, Haylie Bennett, Laura Jansen – Amandine Giardino (libero) oraz Leia Ratahiry, Lena Chameaux, Julia Nilsson, Mariana Brambilla. Trener: Cesar Hernandez Gonzalez.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie