Ósmy mecz i ósma porażka polskiego klubu w europejskich pucharach
Trefl Sopot - Hapoel Shlomo Tel Awiw. Skrót meczu
Żan Tabak: Brakowało nam wszystkiego, a przede wszystkim fizyczności
Marcus Foster: Koledzy mnie dostrzegali, więc pozostało mi tylko kończyć akcje
Hapoel Shlomo Tel Awiw pewnie pokonał Trefla Sopot 93:64 w kolejnym spotkaniu EuroCup.
Początek spotkania był wyrównany, a gospodarze zdobywali przewagę po rzutach Tarika Phillipa. Później Hapoel zaczął budować prowadzenie - wyróżniał się Tomer Ginat, a po trafieniu Joe Raglanda różnica wzrosła do siedmiu punktów. Po 10 minutach było 16:22.
ZOBACZ TAKŻE: Magazyn Koszykarski - 12.11
W drugiej kwarcie, mimo niezłej gry Jakuba Schenka i Marusa Weathersa, to zespół z Izraela kontrolował już sytuację. Dzięki zagraniu Antonio Blakeneya był nawet lepszy aż o 15 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 32:45.
Po przerwie straty do dziewięciu punktów ponownie zmniejszali Schenk i Weathers. Na więcej rywale nie chcieli pozwolić - swoje akcje kończyli Patrick Beverley oraz Antonio Blakeney. Przyjezdni powiększali swoje prowadzenie, a dzięki zagraniom Bruno Caboclo po 30 minutach było 50:67.
Kolejna część meczu już niewiele zmieniła. Pojedyncze trafienia Schenka i Zyskowskiego nie wystarczały do realnego odrabiania strat. Guy Palatin ustalił wynik spotkania na 64:93.
EuroCup - 8. kolejka
Trefl Sopot - Hapoel Shlomo Tel Awiw 64:93 (16:22, 16:23, 18:22, 14:26)
Trefl: Schenk 17, Best 10, Phillip 9, Weathers 9, McGowens 6, Zyskowski 5, Witliński 4, Van Vliet 4, Jankowski 0,
Hapoel: Foster 21, Ginat 14, Blakeney 12, Beverley 11, Caboclo 10, Wainright 8, Ragland 6, Blayzer 4, Palatin 3, Timor 2, Yaacov 2, Ruina 0.
Przejdź na Polsatsport.pl