Hajto ostro o wyborach kadrowych Probierza. "Nie widać żadnych zmian"

Hajto ostro o wyborach kadrowych Probierza. "Nie widać żadnych zmian"
fot: PAP
Hajto ostro o wyborach kadrowych Probierza. "Nie widać żadnych zmian"

Przed piłkarską reprezentacją Polski ostatnie mecze grupowe w tej edycji Ligi Narodów. "Biało-Czerwoni" zmierzą się z Portugalią (15.11) i Szkocją (18.11). W środowym odcinku programu "Polsat Futbol Cast" eksperci przewidywali składy na najbliższe spotkanie z podopiecznymi Roberto Martineza.

W przewidywanej "jedenastce" Romana Kołtonia znaleźli się: Marcin Bułka - Kamil Piątkowski, Jan Bednarek, Jakub Kiwior - Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Kacper Urbański, Nicola Zalewski - Krzysztof Piątek. Ekspert zapewnił, że jest to najbardziej prawdopodobny skład na mecz Polska - Portugalia, ponieważ przy wyborze kierował się preferencjami Michała Probierza, które zauważył.

 

ZOBACZ TAKŻE: Boniek reaguje po hitach Ekstraklasy i apeluje o zmiany! "Nieprofesjonalny i nieakceptowalny"

 

- Podczas wyboru tego składu kierowałem się tym, że to nie jest skład Romana Kołtonia, tylko system, który pasowałby najbardziej do Michała Probierza. Jest duże prawdopodobieństwo, że selekcjoner wystawi właśnie taką drużynę. Marcin Bułka, a nie Skorupski, bo bramkarz Nicei raczej "dostanie" mecz z Portugalią, ponieważ wcześniej grał ze Szkocją, a Skorupski z Portugalią, więc teraz powinno dojść do odwrócenia. Po prawej stronie środka obrony mamy dylemat, czy powinien grać Piątkowski czy Walukiewicz, ale wydaje mi się, że zagra ten pierwszy, ponieważ Walukiewicz jest zagrożony kartką, podobnie jak Bednarek. Kalkuluję jednak, że Bednarek zagra, bo po poprzednich meczach widać, że Probierz strasznie się na niego uparł. Chce budować na nim siłę defensywy, widzę, że jest do niego przekonany. Rozumiem też, że my, krytycy, możemy sobie pogadać, ale tak naprawdę to selekcjoner dobiera zawodników pod siebie i pod system gry - powiedział dziennikarz.

 

W trakcie dyskusji na temat składu Romana Kołtonia swój głos dorzucił Tomasz Hajto, który skrytykował rolę Jana Bednarka w wyjściowej "jedenastce" reprezentacji.

 

- Bardzo szanuję Michała i go wspieram, a także mu kibicuję. Jednak uważam, że źle analizuje mecze, jeśli chodzi o Bednarka. Ile można nim grać, kiedy nie widać żadnych zmian w jego postawie z meczu na mecz?  - zapytał retorycznie.

 

Były reprezentant Polski ułożył drużynę, w której znaleźli się: Marcin Bułka - Bartosz Bereszyński, Kamil Piątkowski, Jakub Kiwior, Tymoteusz Puchacz - Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski - Karol Świderski, Kacper Urbański. Ekspert dodał, że najważniejszym czynnikiem, który brał pod uwagę podczas budowania składu, było przeciwstawienie się największym atrybutom podopiecznych Roberto Martineza.

 

- Ja bym ustawił prawą stronę tak: Bereszyński - szybkość, sprawność, pomocny w ofensywie - i do tego Frankowski, który również potrafi grać w defensywie. To gwarantuje wymienność pozycji. Trzeba zabezpieczyć to skrzydło dwoma szybkimi zawodnikami, bo w Portugalii gra niezwykle dynamiczny Rafael Leao. Lewa strona też musi być energiczna, dlatego Puchacz i Zalewski, ale bardziej ofensywnie, bo musimy jakoś strzelić tamtędy bramkę - oznajmił były reprezentant Polski.

 

W swoim składzie Hajto podjął kilka niespodziewanych wyborów, które uzasadnił. Podkreślił, jak ważne będzie dobre przygotowanie fizyczne oraz odpowiednie dobranie zawodników do krycia najlepszych graczy w drużynie naszych rywali.

 

- Bułka i Skorupski są w dobrej formie. Idę tym tokiem rozumowania, że nie ma tu jeszcze wyraźnej "jedynki", więc będzie częsta rotacja. Urbańskiego widzę przy Świderskim, to jest para, która może coś stworzyć w ofensywie. Świderski jest wybiegany, zawsze walczy i oddaje serce na boisku. Moim zdaniem, mielibyśmy szansę z Portugalią takim składem, który wybrałem, przez te parametry szybkościowe. Musimy przeciwstawić się tym atrybutom fizycznym Portugalczyków, bo sami mamy bardzo dynamicznych zawodników. Dobry w defensywie i szybki Frankowski miałby za swoimi plecami równie energicznego Bereszyńskiego, który jest kapitanem swojej drużyny w Serie B. Przypuszczam, że ta liga nie jest łatwa, to jedna z najlepszych drugich lig w Europie. Takie ogranie jest niesamowicie ważne - zakończył trener.

 

Cała dyskusja w załączonym materiale wideo:

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie