To zaskoczyło znaną siatkarkę. "Wchodzi wysoka blondynka i wszyscy są zszokowani"
Siatkarka Arina Fiedorowcewa, która od kilku miesięcy gra w Szanghaj Bright Ubest, opowiedziała rosyjskim mediom, co najbardziej zdziwiło ją w Chinach. Zawodniczka zdradziła, że mnóstwo ludzi prosi ją o wspólne zdjęcie, choć... mało kto zdaje sobie w ogóle sprawę z tego, że jest ona sportsmenką.
20-letnia przyjmująca zamieniła kilka miesięcy temu tureckie Fenerbahce Opet Stambuł na Szanghaj Bright Ubest i z miejsca stała się jedną z najlepszych zawodniczek tamtejszej ligi. Mogłoby się więc wydawać, że dziesiątki próśb o wspólne zdjęcie, które siatkarka dostaje za każdym razem, gdy wyjdzie z domu, to efekt jej sportowej klasy. Sama Rosjanka przyznała jednak, że... powód jest zupełnie inny.
ZOBACZ TAKŻE: Była jedyną siatkarką z Unii Europejskiej w Rosji. Odeszła po dwóch miesiącach
- Zaskoczyło mnie to, że kiedy ludzie widzą tutaj kogoś o europejskim wyglądzie, chcą zrobić sobie z nim zdjęcie albo dosłownie go dotknąć. Sama też się z tym spotykam. Często jest tak, że miejscowi w ogóle nie rozpoznają we mnie sportowca, ale kiedy wchodzi gdzieś wysoka blondynka, wszyscy są zszokowani. Ostatnio wybrałam się do centrum miasta, by pozwiedzać zabytki, a na pierwszym kilometrze spaceru miałam już z 10 próśb o wspólne zdjęcie. I to od osób, które nie mają nawet pojęcia, że gram w siatkówkę - powiedziała z uśmiechem na ustach w rozmowie z portalem Sport24.
Mistrzyni Europy kadetek z 2020 roku trafiła do Szanghaju w 2024 roku z Fenerbahce Opet Stambuł Z ekipą znad Bosforu sięgnęła po dwa mistrzostwa (2023, 2024), Puchar (2024) i Superpuchar Turcji (2022).
Kontrakt Fiedorowcewej z Bright Ubest obowiązuje do lutego 2025 roku. Po tym czasie Rosjanka ma wrócić do Fenerbahce, z którym związana jest umową do 2027 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl