200 euro premii za LM. "To poniżające! Dość bogacenia się za naszymi plecami"
Do sporego zamieszania doszło w ostatnich dniach w ŻNK Osijek, drużynie mistrza Chorwacji kobiet w piłce nożnej. Część zawodniczek odmówiła wyjazdu na mecz ligowy, protestując w ten sposób przeciwko działaniu zarządu, który – ich zdaniem – zdefraudował ogromne sumy należnych piłkarkom pieniędzy.
Jak podaje dziennik "Jutarnji list", zarzewiem konfliktu była sytuacja, która miała miejsce tuż po odpadnięciu klubu z walki o Ligę Mistrzyń. ŻNK Osijek wygrał organizowany przez siebie turniej kwalifikacyjny, pokonując słowacki Spartak Myjava i irlandzkie Peamount United FC, ale następnie – w decydującej fazie eliminacji – przegrał z holenderskim Twente.
ZOBACZ TAKŻE: 19 dni temu została mamą, dziś ustanowiła niesamowity rekord
Chorwatki, które za dojście do ostatniego etapu walki o fazę grupową Champions League miały obiecane solidne premie, otrzymały po... 200 euro (nieco ponad 860 zł). Zarząd tłumaczył to gigantycznymi kosztami organizacji turnieju kwalifikacyjnego oraz wydatkami, związanymi na podróż na mecz z Twente. Zawodniczki uważają jednak, że działacze... bezczelnie okradli je z należnych im pieniędzy.
"Przyszłyśmy na rozmowę i zapytałyśmy ich, dlaczego kłamią, dlaczego wprowadzają opinię publiczną w błąd, skoro wszystkie informacje są łatwo dostępne. Dlaczego nie publikują rachunków? Dlaczego mówią, że organizacja wyjazdu do Holandii na mecz z Twente pochłonęła 140 000 euro? Naszą podróż rozpoczęłyśmy w Osijeku, skąd autokarem dojechałyśmy do Belgradu. Stamtąd tanimi liniami lotniczymi poleciałyśmy do Dortmundu, a z Dortmundu do Enschede znów dotarłyśmy autokarem. Koszt noclegu w Holandii dla całej drużyny wyniósł 8 100 euro, bilety samolotowe na tanie linie lotnicze dla wszystkich 28 członków naszej delegacji – i to w dwie strony – kosztowały łącznie 13 000 euro. Dla każdego, kto zna elementarne zasady matematyki, jasne jest, że ta kwota daleka jest od 140 000 euro, które podano w komunikacie prasowym. Co do turnieju kwalifikacyjnego: nasz klub wydał na jego organizację 90 000 euro, zaś tylko z UEFA dostał 290 000 euro! Wypłacona nam za awans do ostatniej fazy eliminacji kwota 200 euro jest poniżająca. Dość bogacenia się za naszymi plecami! I nie chodzi tu o pieniądze, ale o nas. Żądamy dymisji zarządu i zatrudnienia nowych, zdolnych działaczy, którzy nie będą wykorzystywali naszej miłośi do futbolu" – czytamy w oświadczeniu, które podpisały Maja Joscak, Kristina Nevrkla, Izabela Lojna, Mateja Bulut, Mateja Andrlić, Barbara Żivković, Ena Pernar, Ivana Kirilenko i Anela Lubina.
Zarząd ŻNK Osijek nie poczuwa się do winy i zapowiedział, że rozważa zawieszenie protestujących zawodniczek, zaś sprawę fałszywych – zdaniem działaczy – oskarżeń o defraudację pieniędzy z UEFA skierował już do sądu.
Przejdź na Polsatsport.pl