Amerykański siatkarz zakochał się w Polsce. Te słowa łapią za serce. "Jestem akceptowany"
Joshua Tuaniga spędza właśnie szósty rok w Polsce. Amerykański siatkarz występował już w Ślepsku Malow Suwałki i Indykpolu AZS Olsztyn, a obecnie broni barw GKS-u Katowice. W rozmowie z klubowymi mediami zawodnik pięknie wypowiedział się na temat naszego kraju. - Mój dotychczasowy pobyt w Polsce jest wspaniałym doświadczeniem. Czuję, że w waszej kulturze jestem akceptowany, a to dla mnie ważne - przyznał sportowiec.
Tuaniga trafił do Polski jako 22-latek. Jego pierwszym klubem w naszym kraju był Ślepsk Malow Suwałki, który ściągnął go bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych. Następnie, po trzech sezonach, Amerykanin przeniósł się do Indykpolu AZS Olsztyn. Po zaledwie roku Tuaniga wylądował natomiast w GKS-ie Katowice.
ZOBACZ TAKŻE: Jastrzębski rozbił rywala, a Huber nie mógł się powstrzymać. "Nie jest wyznacznikiem"
Obecnie zawodnik spędza szósty sezon w PlusLidze. Po tak długim czasie ma już wyrobioną opinię na temat naszego kraju. Postanowił podzielić się nią w rozmowie z klubowymi mediami GKS-u.
- Mój dotychczasowy pobyt w Polsce jest wspaniałym doświadczeniem. Uwielbiam tutaj przebywać i mieszkać. Doświadczyłem w tym kraju wiele dobra. Nie umiem tego nawet ująć słowami, jak ważne jest to dla mnie. Tak samo jak to, że mogę kolejny rok z rzędu tutaj grać. Nie wiedziałem za wiele o Europie, a zwłaszcza o Polsce. Nie wiedziałem, jak dobry czas tu spędzę i jak wartościowych ludzi poznam. Czuję, że w waszej kulturze jestem akceptowany, a to dla mnie ważne - powiedział.
Tuaniga pochwalił też polskich kibiców.
- Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że w Polsce siatkówka jest czymś wyjątkowym. To widać po atmosferze podczas meczów. Kibice kochają to, co się dzieje na boisku. Nie widać czegoś takiego w Stanach Zjednoczonych. Taki poziom zaangażowania widać wyłącznie w najważniejszych spotkaniach ligi akademickiej - dodał.
GKS Katowice zajmuje ostatnie miejsce w PlusLidze. Ma na koncie cztery punkty po jedenastu kolejkach.