Linette wygrywa tenisowy thriller! Reprezentacja Polski blisko ćwierćfinału
To był wymarzony, ale niezwykle trudny początek zmagań w Billie Jean King Cup w wykonaniu reprezentacji Polski. W pierwszym meczu z Hiszpanią, Magda Linette pokonała w trzech setach z Sare Sorribes Tormo. Spotkanie trwało blisko cztery godziny.
Jako pierwsza w koszulce reprezentacji Polski na kort wyszła Magda Linette. Polka nie miała łatwego zadania. Mimo że jej rywalka to obecnie 106. tenisistka rankingu, to Sary Sorribes Tormo lekceważyć po prostu nie można.
ZOBACZ TAKŻE: Bezbłędny Jannik Sinner. Komplet zwycięstw w ATP Finals
Polka rozpoczęła spotkanie od agresywnego returnu. Nasza zawodniczka polowała na serwis rywalki, a Sorribes Tormo dość często zmuszona była korzystać z drugiego, granego lżej, podania.
W efekcie Polka przełamała już pierwszy serwis rywalki. Hiszpanka próbowała odrobić stratę, ale Linette niezwykle dobrze radziła sobie w polu serwisowym. Dodatkowo 38. zawodniczka rankingu WTA często korzystała z mocnego forhendu, którym rozstawiała rywalkę po korcie.
Niestety w piątym gemie ręka po raz pierwszy zadrżała Polce. Hiszpanka zdołała wywalczyć break pointa i wykorzystała już pierwszą szansę na przełamanie powrotne. Nasza reprezentantka kolejnego gema przegrała do 15 i wydawało się, że rywalka może sięgnąć po wygraną w pierwszym secie.
Dwa przełamania pod koniec partii, jedno dla Linette, jedno dla Sorribes Tormo sprawiły, że obie zawodniczki zmuszone były rozegrać tie-breaka. Dodatkową partię lepiej rozpoczęła Sorribes Tormo, ale w kluczowym momencie, Linette ponownie zaatakowała serwis Hiszpanki. Trzy przełamania wystarczyły, aby Polka objęła prowadzenie w meczu.
Niestety drugiego seta lepiej rozpoczęła Sorribes Tormo. Hiszpanka szybko objęła prowadzenie 3:0. Linette próbowała odrobić straty. Polka doczekała się nawet kilku szans na przełamanie, ale w najważniejszym momentach nie była w stanie wykorzystać prezentów, jakimi na korcie w Maladze obdarowywała ją zawodniczka gospodarzy. Ostatecznie po ponad dwóch i pół godzinie walki, Sorribes Tormo wyrównała stan meczu.
Początek trzeciego seta to deja vu z drugiej odsłony. Linette podejmowała błędne decyzje, grała nieskutecznie a zawodzić zaczął ją nawet forhend. Hiszpanka przestałą z kolei popełniać błędy i całkowicie przejęła inicjatywę nad meczem. Prowadzenie 3:0 stawiało naszą tenisistkę w bardzo trudnym położeniu. Linette nie miała jednak zamiaru oddać tak zaciętego meczu bez walki w ostatnim secie. W piątym gemie 32-latka jeszcze raz zaatakowała pewną swego Hiszpankę i ku zaskoczeniu kibiców w Maladze, sięgnęła po przełamanie powrotne.
Cztery wygrane gemy z rzędu sprawiły, że nasza tenisistka ze stanu 0:3, objęła prowadzenie 4:3 przy własnym podaniu. Pozostało postawić kropkę nad i. Niestety w tenisie postawienie tej kropki bywa niezwykle trudne i Linette mimo trzech piłek na wygranie gema, jeszcze raz straciła serwis. Po trzech i pół godzinie rywalizacji, na tablicy wyników widniał remis 4:4. Dwa ostatnie gemy nasza zawodniczka wywalczyła już chyba tylko siłą woli. Potworne zmęczona Polka zachowała więcej zimnej krwi i po blisko czterech godzinach meczu sięgnęła po zwycięstwo.
Magda Linette - Sara Sorribes Tormo 2:1 (7:6, 2:6, 6:4)
Przejdź na Polsatsport.pl