Menedżer reprezentacji Polski zabrał głos ws. Karola Świderskiego. "Zrobię wszystko..."
Łukasz Gawrjołek, który pełni funkcję team menedżera piłkarskiej reprezentacji Polski, przeprosił za sytuację z meczu z Portugalią w Lidze Narodów. Z powodu jego błędu na boisko nie mógł zostać wpuszczony Karol Świderski. "To się nigdy więcej nie powtórzy" - zapewnił.
Podopieczni Michała Probierza przegrali w piątek w Porto aż 1:5, ale atmosfera wokół reprezentacji jest obecnie bardzo kiepska nie tylko z racji tego rezultatu. Smutnego obrazu dopełniła bowiem sytuacja z drugiej połowy. Szykowany do wejścia był Świderski, ale okazało się, że nie może pojawić się na boisku, ponieważ... nie został wpisany do protokołu meczowego.
ZOBACZ TAKŻE: "Pokazaliśmy to". Michał Probierz wprost przed meczem ze Szkocją
Odpowiedzialny za takie sprawy jest team menedżer reprezentacji. Po rozstaniu PZPN z Jakubem Kwiatkowskim, co miało miejsce prawie rok temu, tę funkcję pełni Łukasz Gawrjołek. W niedzielę opowiedział o całym zamieszaniu.
- Doszło do takiej sytuacji, że 23 zawodników zostało w prawidłowy sposób zgłoszonych - do północy na dzień przed meczem. I ta grupa piłkarzy była do dyspozycji na 75 minut przed rozpoczęciem spotkania. Wtedy wypełnia się protokół meczowy. W trakcie wypełnienia tego protokołu zostały uzupełnione wszystkie pola, z czego jedno, niestety, zostało pominięte - przyznał Gawrjołek podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski.
- Ta sytuacja to mój błąd, za co ponoszę odpowiedzialność. Zrobię w tej chwili wszystko, nie tylko ja, ale cały sztab, żeby do tego nigdy więcej nie dopuścić - dodał.
Jak przyznał, już wcześniej przeprosił "wewnętrznie", czyli w gronie reprezentacji.
- A teraz mam okazję publicznie - selekcjonera i drużynę. Przepraszam za dopuszczenie do takiej sytuacji. Tak jak powiedziałem, ona się nigdy więcej nie powtórzy. W tej chwili właściwie jest jeden wniosek. Taki, aby zabezpieczyć drużynę przez najbliższym meczem. Żeby nic jej nie przeszkadzało i wszystko było w porządku. I żebyśmy mogli wygrać - dodał.
Od początku wsparcie swojemu współpracownikowi okazywał Probierz, co powtórzył przy okazji niedzielnej konferencji.
- Jesteśmy jako drużyna na dobre i na złe. Nie ma teraz szukania winnych. Każdy ma prawo do popełnienia błędu. Tak samo Łukasz Gawrjołek, który popełnił błąd. Tak w życiu bywa, trzeba to przyjąć. Jako drużyna jesteśmy zwarci i gotowi, żeby walczyć w poniedziałek ze Szkocją - podkreślił Probierz.
Team menedżera kadry w obronę wziął także Piotr Zieliński, który pod nieobecność lekko kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego jest obecnie kapitanem reprezentacji.
- Z naszej strony Łukasz ma pełne wsparcie i zaufanie. To dobry człowiek. Podeszliśmy do tej sytuacji z pełnym zrozumieniem. Każdemu może przytrafić się taki błąd. Jesteśmy ze sobą na dobre i na złe - zaznaczył Zieliński.
Jak na te wyrazy wsparcia zareagował Gawrjołek?
- Dla mnie prywatnie to ogromna rzecz. Jestem bardzo wdzięczny. Dziękuję, ale jako profesjonalista nigdy więcej nie mogę dopuścić do takiej czy innej sytuacji, która przeszkadzałaby selekcjonerowi, sztabowi i drużynie w wygrywaniu - odparł.
Przejdź na Polsatsport.pl