Asseco Resovia z nowym środkowym? "Nie wykluczam"
Asseco Resovia Rzeszów pokonała PGE GiEK Skrę Bełchatów 3:0 w 12. kolejce PlusLigi, a po stronie bełchatowian zagrał doskonale znany rzeszowskim fanom Bartłomiej Lemański. Środkowy w rozmowie z lokalnym serwisem zdradził, że nie wyklucza powrotu na Podkarpacie.
Za nami 12. kolejka PlusLigi, której niewątpliwym hitem było starcie Asseco Resovii Rzeszów z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Spotkanie uznawane niegdyś za ligowy klasyk nie zachwyciło, a gospodarze pewnie sięgnęli po trzy punkty bez straty seta. Mecz stanowił także sentymentalny powrót jedengo z zawodników, który spędził w Rzeszowie dłuższy czas. Mowa o Bartłomieju Lemańskim, który w rozmowie z lokalnym serwisem nie wykluczył, że rzeszowscy kibice będą mogli zobaczyć go po raz kolejny w swoich barwach.
ZOBACZ TAKŻE: Trener klubu PlusLigi odsunięty od zespołu! Jest oficjalny komunikat
- Na pewno spędziłem tutaj kawał zarówno siatkarskiego i prywatnego życia. Grałem w Rzeszowie przez cztery lata i zawsze miło się tu wraca. Ludzie mnie pamiętają i jak wracam, to czuję, że nie przyjeżdżam do jakiegoś obcego miasta, tylko do takiego, które jest mi bliskie - powiedział Lemański w rozmowie z portalem PodkarpacieLIVE.
Środkowy odpowiedział również na pytanie, czy byłby skłonny powrócić do stolicy Podkarpacia jako zawodnik Resovii?
- To jest pytanie do prezesa. Zawsze się tutaj dobrze czułem, więc nie wykluczam, że kiedyś tu wrócę. Nie wiadomo - dodał zawodnik.
Asseco Resovia Rzeszów to klub, w którym Lemański spędził najwięcej sezonów w swojej karierze, bowiem aż cztery. W latach 2017-2020 występował w klubie m.in. pod wodzą Andrzeja Kowala czy Gheorghe Cretu. Z rumuńskim szkoleniowcem współpracuje aktualnie w PGE GiEK Skrze Bełchatów.