Włosi nie mieli wątpliwości. Takie słowa po porażce Świątek

Tenis
Włosi nie mieli wątpliwości. Takie słowa po porażce Świątek
fot. PAP/EPA
Włosi nie mieli wątpliwości. Takie słowa po porażce Świątek

"Niekończąca się próba sił"- tak włoskie media podsumowują zwycięstwo Sary Errani i Jasmine Paolini nad Igą Świątek i Katarzyną Kawą w deblu, który rozstrzygnął losy półfinału Billie Jean King Cup w Maladze.

Po trudnym i długim pojedynku w nocy z poniedziałku na wtorek włoska prasa o swoich tenisistkach, które są mistrzyniami olimpijskimi w grze podwójnej z Paryża, pisze: "Z tymi dziewczynami wszystko jest możliwe".

 

ZOBACZ TAKŻE: Niestety! Polskie tenisistki nie zagrają w finale Billie Jean King Cup

 

W Italii, gdzie panuje całkowita "Sinneromania" po zwycięstwie zajmującego pierwsze miejsce w światowym rankingu Jannika Sinnera w ATP Finals w Turynie, kolejnej wielkiej radości dostarczył w poniedziałek kobiecy zespół, awansując do finału BJKC drugi rok z rzędu.

 

"La Gazzetta dello Sport" podkreśla, że w meczu z numerem 2 na świecie Igą Świątek i Katarzyną Kawą Włoszki pokazały, że mają "stalowe nerwy".

 

"Serca Errani i Paolini czynią cuda; także nocą, kiedy wszystko wydaje się trudne, a potem prawie niemożliwe"- zauważa sportowy dziennik. W drugim secie Włoszki przegrywały już 1:5, ale odwróciły losy tej partii, wygrały 7:5 i przypieczętowały sukces w tym pojedynku i całym spotkaniu z biało-czerwonymi 2:1.

 

W środę Włoszki będą walczyć o tytuł, który - jak zaznacza dziennik - "wymknął im się z rąk przed rokiem w meczu z Kanadą".

 

Odnotowuje, że pojedynek z Polkami w Maladze był dla Włoszek chwilami ciężki i można było zauważyć zmęczenie Paolini, która chwilę wcześniej uległa Świątek w singlu. "Ale wtedy stery przejmowała Errani" - wskazuje gazeta.

 

Z kolei "Corriere dello Sport" relacjonuje: "Obie mistrzynie olimpijskie pokazały siłę i odwagę".

 

Dziennik zachwyca się Paolini pisząc, że po meczu była w "siódmym niebie" i szczęśliwa żartowała przed kamerami telewizyjnymi mimo ogromnego zmęczenia. "Jasmine zafundowała mediom show" - stwierdza gazeta i przytacza jej żartobliwe słowa skierowane do dziennikarzy: "Mówcie o mnie dobrze".

 

Potem zaś, dodaje, przedstawiła swoją rodzinę w komplecie mówiąc: "To moja kuzynka, wujek, tata, mama i ciocia. W porządku?".

 

Finałowego przeciwnika Włoszki poznają we wtorek po półfinale między Wielką Brytanią a Słowacją.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie