Farsa na konferencji reprezentacji. 10 sekund ciszy
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas konferencji prasowej po jednym z meczów Ligi Narodów. Selekcjoner reprezentacji nie usłyszał ani jednego pytania, po czym wstał i opuścił salę.
W ostatniej kolejce zmagań grupowych Serbia podejmowała Danię. Gospodarze musieli wygrać to spotkanie, żeby wyprzedzić Duńczyków i zagrać w ćwierćfinale Ligi Narodów. Serbowie przeważali, ale nie udało im się zwyciężyć. Mecz zakończył się wynikiem 0:0.
ZOBACZ TAKŻE: Nie tylko Polska! Kto jeszcze spadł w Lidze Narodów?
W związku z takim rezultatem Serbowie zagrają w barażu o utrzymanie w Dywizji A, a Duńczycy wystąpią w marcowych ćwierćfinałach.
Do kuriozalnej sytuacji doszło na pomeczowej konferencji prasowej, w której udział brał selekcjoner Duńczyków Brian Riemer. Spotkanie z opiekunem reprezentacji trwało niespełna... 20 sekund. Wszystko przez to, że nikt nie zdecydował się zadać mu pytania. Po kilku chwilach ciszy Riemer wstał z uśmiechem na twarzy i wyszedł.
Przejdź na Polsatsport.pl