Fatalna kontuzja polskiej siatkarki. Ukryła twarz w dłoniach. Medycy na boisku (WIDEO)
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło w czwartkowym meczu Tauron Ligi pomiędzy drużynami MOYA Radomka Radom i UNI Opole. W połowie drugiego seta kontuzji doznała Julia Bińczycka, która niefortunnie upadła w trakcie akcji.
Przy stanie 15:13 dla Radomki w drugim secie piłka była po stronie prowadzących. Bińczycka wyskoczyła do bloku, ale niestety fatalnie upadła. Na twarzy rozgrywającej zespołu z Opola od razu zarysował się grymas bólu. Wyglądało to na skręcenie stawu skokowego.
ZOBACZ TAKŻE: Wygrana w wyjazdowym starciu! Jurajscy Rycerze bez straty seta w Lidze Mistrzów
Do zawodniczki UNI szybko podbiegły koleżanki z drużyny, a na parkiecie pojawili się medycy. Po chwili zniesiono ją z boiska, gdyż nie była w stanie opuścić go o własnych siłach. Jej miejsce zajęła Piper Matsumoto, a spotkanie zakończyło się wygraną radomianek 3:2.
Bińczycka w barwach zespołu z Opola rozgrywa swój drugi sezon. Wcześniej występowała w Developresie Rzeszów i Energetyku Poznań.\
Przejdź na Polsatsport.pl