Siatkarskie reprezentacje wycofane z rozgrywek! "Decyzję podjęliśmy z ciężkim sercem"
Męska i żeńska reprezentacja Estonii w siatkówce nie weźmie udziału w rozgrywkach Ligi Europejskiej 2025. Tamtejsza federacja podjęła decyzję o wycofaniu obu drużyn ze względu na problemy finansowe.
W 2024 roku męska kadra Estonii, prowadzona przez trenera Alara Rikberga, bardzo dobrze zaprezentowała się w rozgrywkach Złotej Ligi Europejskiej, którą zakończyła tuż za podium, przegrywając mecz o 3. miejsce z Czechami 2:3.
ZOBACZ TAKŻE: Ależ bomba na zagrywce! Były zawodnik PlusLigi pobił rekord kraju (WIDEO)
- Do ostatniej chwili omawialiśmy z działaczami Związku możliwość występu w tych zmaganiach, przyglądaliśmy się budżetowi, ale pragmatyzm wymagał w tym momencie podjęcia właśnie takiej decyzji. Przed eliminacjami Mistrzostw Europy będziemy mogli zagrać pięć meczów towarzyskich i postaramy się jak najlepiej wykorzystać te spotkania do przygotowań do kluczowych tegorocznych starć - powiedział Rikberg w rozmowie z dziennikiem "Postimees".
W podobnym tonie wypowiadał się Andres Toobal, trener żeńskiej reprezentacji Estonii, która w 2024 roku również - choć z dużo gorszym skutkiem (zaledwie 1 zwycięstwo i przedostatnie, 11. miejsce) - występowała w Złotej Lidze Europejskiej.
- Niestety, nasza obecna sytuacja wymagała podjęcia tej trudnej decyzji, ale postaramy się, żeby najlepsza forma przyszła na sierpniowe mecze eliminacyjne - powiedział Toobal.
Hanno Pevkur, prezes estońskiej federacji siatkarskiej, nie ukrywał, że obie reprezentacje zostały wycofane z Ligi Europejskiej ze względu na problemy finansowe Związku.
- Nie była to dla nas łatwa decyzja i podjęliśmy ją z ciężkim sercem. W ostatnim czasie udało nam się zarówno zatrzymać przy kadrach naszych głównych sponsorów, jak i pozyskać nowych, ale rosnące koszty transportu, zakwaterowania i wyżywienia sprawiły, że musieliśmy wycofać się z tych rozgrywek - przyznał uczciwie Pevkur.
Po dwóch rozegranych spotkaniach eliminacji Mistrzostw Europy męska kadra Estonii ma na koncie 6 punktów za zwycięstwa 3:1 nad Izraelem i 3:0 nad Chorwacją i zajmuje 1. miejsce w tabeli podgrupy D kwalifikacji. Kolejne starcia - z tymi samymi rywalami - ekipa Alara Rikberga rozegra w sierpniu 2025 roku.
Dużo gorzej walkę o ME rozpoczęły podopieczne Andresa Toobala, które przegrały 1:3 z Izraelem i 0:3 ze Słowenią i z zerowym dorobkiem punktowym zamykają tabelę podgrupy C kwalifikacji.
Przejdź na Polsatsport.pl