Trzecie miejsce! Dobry występ Polki w Pucharze Świata
Julia Walczyk-Klimaszyk zajęła trzecie miejsce w pierwszych w nowym sezonie zawodach Pucharu Świata florecistek w Tunisie. W półfinale uległa utytułowanej Włoszce Ariannie Errigo 10:15.
27-letnia zawodniczka KU AZS UAM Poznań po raz trzeci w karierze stanęła na podium pucharowych zmagań indywidualnych. W tym roku w maju była druga w Szanghaju, co jest jej życiowym wynikiem, a w lutym 2023 była także trzecia w Kairze.
Sklasyfikowana na szóstej pozycji w świecie Walczyk-Klimaszyk drogę na podium w stolicy Tunezji rozpoczęła od zwycięstwa nad Kanadyjką Yuqiao Song 15:8, a w 1/16 finału pokonała w identycznych rozmiarach startującą pod flagą neutralną Rosjankę Martę Martianową. Udział w ćwierćfinale zapewniła sobie wygrywając z Rumunką Rebecą Candescu 15:8, a na tym etapie okazała się lepsza 15:7 od Francuzki Anity Blaze.
Polkę, brązową medalistkę tegorocznych mistrzostw Europy i dziewiątą zawodniczkę igrzysk w Paryżu, zatrzymała w półfinale doświadczona Errigo, jedna z najbardziej utytułowanych florecistek w historii. Trzecia w światowym rankingu 36-letnia reprezentantka Italii wygrała 15:10.
Dwukrotna mistrzyni globu i trzykrotna mistrzyni Europy w finale uległa 5:15 młodszej koleżance z reprezentacji Martinie Favaretto, która po raz piąty wygrała turniej PŚ.
Pozostałe Polki w turnieju głównym nie wygrały żadnej walki. Martyna Jelińska (AZS AWF Poznań) zajęła 53. miejsce, Antonina Lachman była 63., a Karolina Żurawska, którą też wyeliminowała Errigo, została sklasyfikowana tuż za nią.
W rywalizacji mężczyzn najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Leszek Rajski (Wrocławianie), który zajął 23. miejsce. 40-letni siedmiokrotny mistrz kraju zaczął udział w turnieju głównym - z udziałem 64 zawodników - od wygranej z Rosjaninem Grigorijem Semeniukiem 15:14, a w drugiej rundzie przegrał z Brytyjczykiem Jaimiem Cookiem 10:15.
Jan Jurkiewicz (Toruńska Akademia Floretu) uplasował się na 29. pozycji po zwycięstwie nad Amerykaninem Ethanem Gassnerem 15:11 i porażce z wysoko notowanym Czechem Alexandrem Choupenitchem 12:15.
Michał Siess był 45., Mateusz Kwiatkowski zajął 57. lokatę, a Mateusz Kozak (wszyscy AZS AWFiS Gdańsk) zajął 64. miejsce.
Zwyciężył Amerykanin Alexander Massialas, który w finale pokonał swojego rodaka Bryce'a Louie 15:11. Wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016) po raz 11. okazał się najlepszy w pucharowych zawodach.
Przejdź na Polsatsport.pl