Przyjął smutną informację z niedowierzaniem. Tak wspomina legendę polskiego futbolu
„Informację o śmierci Jana Furtoka przyjąłem z dużym niedowierzaniem. Odszedł fajny, uśmiechnięty człowiek i wybitny piłkarz” – powiedział wiceprezes PZPN Wojciech Cygan, który współpracował przed laty z Furtokiem w GKS Katowice.
- Wszyscy wiedzieliśmy, że Jasiu jest poważnie chory, ale to nie powoduje, że ta informacja nie wywołała wstrząsu dla tych, którzy go znali. Prywatnie poznałem go, kiedy pojawiłem się w GKS w 2010 roku. Był prezesem stowarzyszenia, potem doradcą zarządu spółki (klub został w nią przekształcony). Pracował później w klubie jeszcze kilka lat. Zawsze można było do niego pójść, pogadać. Był kopalnią anegdot, jeśli chodzi o swoją karierę, a dokonał rzeczy naprawdę wielkich. W Niemczech chyba dopiero Robert Lewandowski przebił jego osiągnięcia – dodał Cygan, który w roli kuratora i prezesa kierował katowickim klubem w trudnych finansowo czasach.
Podkreślił, że zmarły we wtorek w wielu 62 lat były napastnik GKS i reprezentacji Polski był zawsze pozytywnie nastawiony.
- Nie kojarzę go z jakimkolwiek smutkiem. Zawsze potrafił rozładować sytuację jakąś opowieścią, uśmiechem, żartem. W Niemczech też jest do dziś wspominany, o czym świadczą napływające kondolencje – stwierdził przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa.
Furtok występował w niemieckich Eintrachcie Frankfurt i HSV Hamburg.
- Był twarzą GKS, osobą, która nie odmawiała pomocy. Zawsze chętnie jechał z nami na rozmowy ze sponsorami. Opowiadał historie z pobytu w Niemczech. Był takim "wolnym elektronem", ale miał czas i zawsze robił wszystko, by wesprzeć klub. To był naprawdę fajny, uśmiechnięty człowiek i wybitny piłkarz – zakończył Cygan.
Furtok w barwach katowickiej drużyny grał w latach 1979-1988 oraz 1996-1997. W 299 spotkaniach zdobył 122 gole.
Wywalczył z GKS Puchar Polski, wicemistrzostwo kraju oraz brązowy medal w ekstraklasie. W reprezentacji rozegrał 36 spotkań, strzelił 10 bramek. Wystąpił w mistrzostwach świata w Meksyku (1986).
Przejdź na Polsatsport.pl