Sprawa Igi Świątek nie jest jeszcze zakończona?! Nowe fakty
Iga Świątek przyjęła miesięczną dyskwalifikację za niecelowe złamanie przepisów antydopingowych - poinformowała w czwartek Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA). "To najcięższe doświadczenie w moim życiu" - skomentowała Polka. Jak stwierdził w rozmowie z Polsatem Sport, szef POLADY Michał Rynkowski ta sprawa nie została jeszcze zakończona.
Pozytywny wynik dało badanie przeprowadzone u Świątek 12 sierpnia, poza zawodami, krótko przed jej startem w turnieju WTA w Cincinnati. W jej organizmie wykryto niedozwoloną substancję - trimetazydynę (TMZ).
Zobacz także: Jest komunikat ws. Igi Świątek! Wszystko jasne
"Decyzja władz tenisowych jest korzystna dla zawodniczki, bo mówimy o praktycznie najmniejszym wymiarze kary. Sankcja mogła zostać nałożona w wymiarze od nagany do dwóch lat dyskwalifikacji" - poinformował Rynkowski.
W rozmowie z Polsatem Sport Rynkowski dodał też, że "trzeba poczekać na pełną decyzję wraz z uzasadnieniem".
- Wtedy zacznie "biec" termin na potencjalne złożenie odwołania. Dopiero po upływie terminu decyzja będzie prawomocna - stwierdził. To oznacza, że sprawa nie jest jeszcze zakończona.
Polka została tymczasowo zawieszona od 12 września 2024 roku do 4 października, zanim złożyła odwołanie, opuszczając trzy turnieje. Po akceptacji miesięcznej dyskwalifikacji, która minie 4 grudnia, będzie mogła bez problemów pod koniec roku zacząć nowy sezon. To oznacza, że będzie mogła wystąpić w United Cup, który odbędzie się od 27 sierpnia do 5 stycznia 2025 roku. Transmisja na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl