Szalony mecz Jagiellonii w Lidze Konferencji! Grad goli i niesamowity rollercoaster
Celje - Jagiellonia Białystok. Obszerny skrót meczu
Celje - Jagiellonia Białystok. Samobójczy gol Adriana Diegueza
Celje - Jagiellonia Białystok. Gol Kristoffera Hansena
Celje - Jagiellonia Białystok. Gol Jesusa Imaza
Celje - Jagiellonia Białystok. Gol Juanjo Nieto
Celje - Jagiellonia Białystok: Gol Afimico Pululu
Celje - Jagiellonia Białystok. Gol Davida Zeca
Adrian Siemieniec: Wyleczyłem się już z niedosytów po takich meczach
Sławomir Abramowicz: Jest rozczarowanie, bo mogliśmy dowieźć prowadzenie
Jesus Imaz: Przy prowadzeniu 3:2 mogliśmy grać lepiej, ale mamy punkt, więc nie jest źle
Jarosław Kubicki: Czuję nawet nie rozczarowanie, a złość, bo chcieliśmy wygrać
Jagiellonia Białystok znowu stoczyła niesamowity bój w Europie! W 4. kolejce Ligi Konferencji mistrzowie Polski po szalonym spotkaniu zremisowali na wyjeździe z Celje 3:3. Po trzech zwycięstwach, to pierwsza strata punktów w tych rozgrywkach.
Białostocczanie wybrali się na Słowenię po dwóch remisach z rzędu 2:2 w PKO BP Ekstraklasie. Wcześniej mogli pochwalić się passą sześciu kolejnych zwycięstw, z czego dwa z nich w Lidze Konferencji - z Petrocub 2:0 oraz Molde 3:0. Do tego należy dodać triumf nad FC Kopenhaga na jej terenie 2:1.
We czwartkowy wieczór ekipę Siemieńca czekało kolejne trudne zadanie - konfrontacja na wyjeździe z Celje, które dorobkiem punktowym nie przekonuje, ale to w żaden sposób nie odzwierciedlało potencjału tej drużyny. Słoweńcy to wicelider swoich krajowych rozgrywek, natomiast w Lidze Konferencji potrafili rozgromić u siebie turecki Basaksehir z Krzysztofem Piątkiem w składzie 5:1 oraz postawić się na wyjeździe Realowi Betis, przegrywając 1:2. Do tego podopieczni znanego przed laty hiszpańskiego napastnika Alberta Riery, ulegli dobrze spisującej się w tych rozgrywkach Vitorii Guimaraes 1:3.
ZOBACZ TAKŻE: Boniek skomentował wyczyn Lewandowskiego. To może nie spodobać się fanom "Lewego"
Konfrontacja z Celje była iście szalona i mogła rozbudzić apetyty nawet najbardziej wybrednych kibiców futbolu! Sytuacji pod jedną i drugą bramką nie brakowało, a gdyby skuteczność obu ekip była lepsza, wynik byłby z pewnością "hokejowy".
Pierwsze minuty pierwszej połowy to zdecydowanie lepsza gra miejscowych, którzy zasłużyli na szybkie prowadzenie. Słowa w czyn zamienił kapitan Celje - David Zec, który z najbliższej odległości, ekwilibrystycznie umieścił piłkę w siatce Jagiellonii.
Niedługo później mistrzów Polski przed utratą kolejnego gola uratował Sławomir Abramowicz, który wygrał pojedynek sam na sam. Aktywny w szeregach Celje był Aljosa Matko. On sam miał kilka dogodnych okazji na zdobycie bramki.
Z każdą kolejną minutą do głosu dochodzili białostocczanie. Świetną szansę zmarnował Jesus Imaz, który z najbliższej odległości trafił w słupek. Niedługo później w polu karnym rywala ostro sfaulowany został Lamina Diaby-Fadiga. Do "jedenastki" podszedł Afimico Pululu. Jego intencje wyczuł bramkarz Celje, ale był bezradny wobec dobitki reprezentanta Angoli. Dla napastnika "Jagi" było to już piąte trafienie w tej edycji Ligi Konferencji.
Do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1, ale był to dopiero przedsmak emocji i dramaturgii przed drugą połową.
W niej znowu przeżywaliśmy piłkarski rollercoaster. Zaczęło się źle, bo bramkę dla Celje już w 54. minucie zdobył Juanjo Nieto.
Kwadrans później przypomniał o sobie Imaz, który popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu z ostrego kąta! Piłka zatrzepotała pod poprzeczką, dając remis 2:2!
Mistrzowie Polski poszli za ciosem i zaledwie kilka chwil później po asyście Imaza gola strzelił Kristoffer Hansen. Po 78 minutach polski zespół prowadził zatem 3:2.
Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. W 80. minucie do siatki trafił obrońca Jagiellonii - Adrian Dieguez. Sęk w tym, że był to gol samobójczy.
Kolejnych goli już nie było, mimo że sytuacji nie brakowało. Emocjonujące i szalone starcie zakończyło się remisem 3:3. Po czterech kolejkach Jagiellonia ma dziesięć punktów i nadal plasuje się w ścisłej czołówce tabeli Ligi Konferencji. W następnej kolejce jej rywalem będzie na wyjeździe Mlada Bolesław.
Celje - Jagiellonia Białystok 3:3 (1:1)
Bramki: Zac 7., Nieto 54., Dieguez 80. sam. - Pululu 34., Imaz 70., Hansen 78.
NK Celje: Lovro Stubljar - Juanjo Nieto, Klemen Nemanic, Dawid Zec, Zan Karnicnik - Svit Seslar, Tamar Svetlin, Mark Zabukovnik - Aljosa Matko, Ivan Brnic, Mario Kvesic (78. Edmilson)
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinovic, Adrian Dieguez, Tomas Silva (86. Mateusz Skrzypczak) - Jarosław Kubicki (68. Nene), Aurelien Nguiamba - Jesus Imaz, Darko Churlinov (86. Miki Villar) , Lamine Diaby-Fadiga (57. Kristoffer Hansen) - Afimico Pululu (86. Marcin Listkowski)
Przejdź na Polsatsport.pl